Abbiati - zimna krew, pełen spokój, mało okazji do wykazania sie
Bonera - przerwa dobrze mu zrobila, najlepszy występ w sezonie
Rami - nie przekonuje, defensywnie w porzadku, wypady do przodu niech sobie daruje, prawa flanka to nie dla niego
Bocchetti - krok po kroku aklimatyzuju sie, ale to nie jest zawodnik na miare klubu nawet w obecnej dyspozycji
Antonelli - swietny wystep, wydolnosc tego zawodnika jest niesamowita, przypomina mi sie oddo z najlepszego okresu w milanie
Poli - pechowiec, spalony, nastepnie słupek, majac za wsparcie w srodku w postaci Monto i NdJ czuje sie pewnie
NdJ - woooow (jak Juras) co za wslizg na Ze Eduardo, to mi sie podoba, twarda i bezpardonowa gra, gorzej z rozgrywaniem - brakuje przyspieszenia w grze
Montolivo - jego powrót diametralnie zmienia jakosc srodka pola w naszej druzynie, madre i przemyslane podania,
Bonaventura - bramka, panowanie nad piłka, odważne zagrania, tego nam trzeba, Honda ucz sie chłopaku
Menez - cieniutko, poza sprintem którym łyknął 2-3 przeciwników, to występ bezbarwny
Destro - mowcie co chcecie, ja w niego wierze, ale o tym meczu musi szybko zapomniec, jeszcze z niego moze byc niezly kiler, wiecej piłek do niego, do ktorych musi sie ostrzej dostawac
Van Ginkel - trener musi mu nabijac czas gry, jaki ustalono z chelsea przy umowie wypozyczenia, po tym przykrym obowiazku trzeba sie pozegnac
Cerci - jego wejsce ozywilo ofensywe w koncowce meczu, w 4-4-2 absolutnie nalezy mu sie miejsce.
Pazzini - ach ten karny, talia osy bramkarza sprzyjala pazzo :)
Inzaghi - przygaszona postawa widocznie sprzyja grze, wielki plus za nie wprowadzenie ghanczykow
Majki85
Granie piłek to jedn, a wychodzenie oraz wystawianie się do nich to drugie. Oczywiście też widziałem niejednokrotnie, że partnerzy nie podawali zbyt dużo do młodego Włocha, jednak wg. mnie Pazzini lepiej wychodził na pozycje itp. Jak dla mnie zagrał jak zagrał, bo liczy się całokształt.