Zespół Allegriego powrócił na zwycięską ścieżkę, pokonując ekipę Giallorossi 1:0 na San Siro. Milan zrównał się teraz w tabeli z Interem oraz Romą (wszyscy po 21 punktów).
Galliani wychwalał Pippo za ofensywny styl gry pod wodzą Pippo. W kij ofensywny. Hellas Verona, drużyna walcząca o utrzymanie, a my od 76 minuty bronimy wyniku w pięciu obrońców i bez napastnika.
Zaczynam odnosić wrażenie, że Milan jest w takim dołku, że wziął już łopatę i wkopuje się głębiej...
0
stary_bossostatnio aktywny: 4 dni temu, 2025-11-03
7 marca 2015, 22:28
czy tylko ja to widzę że gra Meneza staje się irytująca
hahhaha..
Inzaghi posrany juz.. Wpuszcza piatego obronce za napastnika czyli bedzie murowano wyniku u siebie z bardzo wymagajacym przeciwnikiem xD
Partacz nie trener..
Bochetti szykuje się do wejścia. Zamiast wprowadzić Suso i wzmocnić siłę ataku, to ten obrońcę chce wprowadzić. Żałosne.
0
stary_bossostatnio aktywny: 4 dni temu, 2025-11-03
7 marca 2015, 22:19
ale fuks
0
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż miesiąc temu, 2025-10-05
7 marca 2015, 22:18
Susuo już grał, ale tylko 10 min. z Lazio w pucharze. Walczymy o 3 punkty, według mnie wpuszczenie Suso teraz nie jest najlepszym pomysłem. Nie można pozwolić sobie na takie ryzyko. Innym razem, kiedy wynik będzie pod kontrolą - wtedy jestem za.
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż miesiąc temu, 2025-10-05
7 marca 2015, 22:06
KASA_ACM
Zamieszanie w polu karnym, zgranie piłki głową do Mexes (do boku), ten przyjmuję futbolówkę na klatę, robi zwód w prawo ogrywa rywala, drugi obrońca próbuje wybić mu piłkę, ale robi to zbyt krótko. Zanim futbolówka opuści linię końcową, Mexes prawie na wślizgu wbija ją tuż przy prawym słupku (ostry kąt). Po drodze piłka obija się o nogi interweniujących obrońców. Tak w skrócie padła bramka.
KASA
Zamieszanie w polu karnym. Menez główkuje go Mexesa, ten wymanewrował wychodzącego bramkarza i oddał strzał. Piłkę z linii bramki wybijał zawodnik Hellasu, ale nabił piłką kolegę z drużyny, który też chciał wybić piłkę. Piłka wpadła do bramki.
Lopez i obrońcy nie grają wspaniale, ale lepiej niż w ostatnich meczach. Pomoc nie istnieje. Muntari prezentuje swój poziom... Poli zagubiony. Jack niewidoczny. Menez biega, ale nic z tego nie wynika. Cerci gubi piłki i źle ocenia sytuacje. A o Pazzinim ciężko coś napisać, bo nie dostaje za dużo piłek. Pokazuje się, ale nikt mu nie podaje w odpowiednim momencie. Ogólnie mówiąc: padaka.