Skoro nie było żadnego dementi, to widać że coś jest na rzeczy. Osobiście mam nadzieję, że te plotki się potwierdzą. Widać, że z Silvio u steru nigdzie już nie zajedziemy, a chyba brak mu woli, aby przekazać Milan w ręce Barbary, która mogłaby wprowadzić klub na nowe tory. W takim wypadku sprzedaż części udziałów, a w przyszłości pakietu większościowego zagranicznemu inwestorowi wydaje się pożądana. Jeśli plotki są prawdziwe i jednym z pierwszych postulatów nowego inwestora było zatrudnienie nowego trenera od przyszłego sezonu, to widać, że osoba ta ma łeb na karku; pozostaje mieć nadzieję, że równie szybko pozna się na Gallianim.
Nawet jeśli dojdzie do sprzedaży pakietu akcji, to powrót Milanu do czołówki europejskiej jest odległy. Abstrahując od tego, czeka nas wielka rewolucja kadrowa, poszukiwanie nowego trenera, budowa stadionu i spłata zadłużenia. Tak naprawdę to lata pracy. Na zbudowanie silnej ekipy potrzeba czasu i zaangażowania nowego inwestora. Machina być może ruszy, ale to dłuższa perspektywa. Myślę, że niemniej niż 3 lata.