Nie ma mowy o płaceniu przez nas części wynagrodzenia. Albo niech tam mu płacą mniej, albo niech zniży swoje wymagania, w końcu nie jest to już ten sam Binho co kiedyś. Niestety strzeliliśmy sobie w piętę z takim kontraktem, ale z tego co wiem, to obniżył on swoje wymagania przy ostatnim wznowieniu umowy.
Skończy się na tym, że Galliani zgodzi się opłacać część wynagrodzenia Robinho tylko po to, aby ten trzymał się z daleka od Milanu. Nie ma co po prostu geniusz transferów.
Kolejne wypożyczenie to był by żart, Bingo niech zmniejszy wymagania, Santos niech da ze dwie bańki i po temacie...bo albo mu zależy albo leci sobie w ch...ki, amen