Nawet nie czytam, bo jeszcze się dowiem, że graliśmy dobry mecz i było blisko zwycięstwa. Przed nami kolejne mecze o puchary i Silvio był zadowolony :D
Zgadzam się, że w pierwszej połowie brakło nam skuteczności, ale co stało się w drugiej? Celowo oddaliśmy inicjatywę i nastawiliśmy się na grę z kontry, czy po prostu piłkarze nie wytrzymali kondycyjnie? Nie pomogły też zmiany, wprowadzeni zawodnicy byli praktycznie niewidoczni...
Dokładnie Pippo! Rozgrywamy dwa różne sezony. Jeden słaby, a drugi jeszcze gorszy. To prawda, że od meczu z Fiorentiną walczymy na równi ze wszystkimi. Udinese, Genoą, Palermo, Interem, Chievo.