73 754 – dokładnie tylu kibiców oglądało w niedzielę zwycięstwo Milanu nad aktualnym mistrzem Włoch. Rossoneri pokonali drużynę Napoli 2:1 po bramkach Alexisa Saelemaekersa (3') oraz Christiana Pulisica (31').
Zgadzam się z Abyssem, taka forma protestu to żenada. Jedyną sensowną odpowiedzią na fatalną grę i złe zarządzanie klubem są puste trybuny. B&G przejmą się dopiero wtedy, kiedy zaboli ich po kieszeni.
0
surgiteostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-09-22
30 kwietnia 2015, 05:17
Panowie nie spodziewajcie się ostrych reakcji, mi się podoba taka forma protestu cokolwiek ostrzejszego mogłoby zniechęcić inwestorów
0
Lukpallostatnio aktywny: Więcej niż 2 miesięcy temu, 2025-08-01
30 kwietnia 2015, 00:04
Spodziewałem się po nich więcej, widac kryzys w klubie przełożył się i na kiboli ;)
W zeszłym sezonie tifosi po fatalnym meczu/serii z nota bene Genoą byli w stanie zablokować piłkarzy i uniemożliwić im opuszczenie San Siro dopóki z nimi nie porozmawiają. Forma była wymowna i zdecydowanie dawała do myślenia samym piłkarzom jak i zarządowi, a obecnie jedyne na co ich stać to gwizdy i banery z oczywistymi hasłami? Biednie.