Dokładnie po co do jasnej ciasnej graliśmy tyle beznadziejnym dla nas systemem 4-3-3 gdzie w pomocy śmigały drwale dziady zamiast zastosować system w którym nasi bardziej kreatywni młodzi zawodnicy mogli się wykazać. I ten Honda wystawiany ciągle na skrzydle. Przeciez to juz nawet nie jest śmieszne. Buractwo i dziadostwo.
Milan posprowadzał zadowników do systemu 4-3-1-2 badz 4-1-2-1-2 ale ostro trzymali się 4-3-3 gdzie Esieny i Muntary grały i tacy zawodnicy jak własnie Saponara czy Niang nie mieli sie szansy wybic. A wystarczylo dać im pograc.