Abyssostatnio aktywny: Więcej niż dwa tygodnie temu, 2025-04-20
11 stycznia 2012, 21:12
Widać, że nie czytasz wszystkich moich postów. O tym, że powinniśmy latem szukać następcy Nesty pisałem już kilkanaście razy, a tym miesiącu chyba 2-3 krotnie. Tylko Silva i może Abate spełniają warunki aby odbudować defensywę Milanu. Trzeba ściągnąć kogoś za Alessandro i koniecznie wzmocnić lewą stronę (Taiwo wypad, Antoś słaby). Optymalny rozwiązaniem byłoby również kupienie dwóch pomocników (rozgrywający i półskrzydłowy). Seedorf, Ambrosini, Gattuso do widzenia! Rozumiem, że ciężko Ci się rozstać z myślą, iż Clarence już może u nas nie zagrać. Jednak wystarczy, dziękuje mu za wszystko co zrobił dla Milanu. Inzaghi to samo - latem do widzenia! Chciałbym jednak, aby zagrał jeszcze w tym sezonie kilka spotkań w Serie A i w LM. Moje opinie co do odejścia wyżej wymienionych piłkarzy, dotyczącą okresu letniego br. Do tego czasu niech sobie Seedorf wraz z innymi dziadkami truchta, a później to już wiesz...
Abbys,
wybacz, ale nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Chodzi mi przede wszystkim o zadziwiającą niekonsekwencję. Piszesz, że Seedorf odejść musi, a o będącym w tym samym wieku Neście jakoś już nie. Pomijam Twoją, zupełnie dla mnie niepojętą, postawę wobec niemal 40-letniego Inzaghiego, którego chciałbyś widzieć na liście zgłoszonych do fazy pucharowej LM. Ci dwaj Włosi nie są wszak w jakiejś znacznie lepszej dyspozycji fizycznej czy technicznej.
Ja się nie upieram, że Clarence musi zostać w drużynie, bo na pewno nie jest to gracz do wyjściowej jedenastki. Nie można jednak nie doceniać doświadczenia i umiejętności, które nadal posiada. Jak bardzo są one potrzebne pokazał dwumecz z Barceloną i właśnie na takie spotkania widzę dalej miejsce dla Holendra.
W LM właśnie doświadczenie ma bardzo duże znaczenie, a pod tym względem przewyższa on Boatenga, Nocerino, Aquilaniego czy potencjalny nasz nabytek - Montolivo, razem wziętych.
Jeżeli w lecie nie pozyskamy bardzo klasowego gracza środka pola (nie trequartistę), to Seedorf będzie, wg mnie, bardzo potrzebny. O ile oczywiście nadal zechce grać na najwyższym poziomie, akceptując jednocześnie rolę rezerwowego.
Pozdrawiam,
MN
Wspaniały człowiek i piłkarz. Uwielbiam go... Jednak opaska kapitana mu po prostu nie pasuje i tyle. Powinien ją nosić ktoś mniej impulsywny, spokojniejszy i sam Rino o tym wie.
Dokładnie on powinien być pierwszym kapitanem. Swoją wolą walki z opaską na ramieniu mógły w każdym momencie meczu zagrzać drużynę do walki.
Ambro ma szacunek wśród zawodników za liczbę występów ale od siebie nie daje takiego zapału jak R8.
Taki zawodnik powinien być kapitanem drużyny lub ktoś kto jest najlepszym graczem od kilku lat czyli Thiago.