SCUDETTO


Inzaghi: "Przykro, że ten sezon dobiega końca"

25 maja 2015, 00:34, Ginevra Aktualności


7 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
primo2p
25 maja 2015, 22:24
Przyszłość Pippo jest, przykro mi to mówić, ale smutna. Na niego zostanie zrzucona wina za wyniki. Oczywiście jest to uzasadnione, ale wina leży bardziej po stronie prowadzenia naszej polityki klubu. Z drugiej strony nie można nie pokazywać błędów jakie obecny trener siedmiokrotnego zwycięzcy ligi mistrzów popełniał. Nie zwalajmy wszystkiego na Inzaghiego, bo błędy były znacznie wyżej, w zarządzaniu klubem. Ostatnio staramy się poprawić, na pewno da się to zrobić, jednak należy włożyć w to masę sił. A na pewno się to da, przykładem chociażby Juventus. Wierzę w lepsze jutro. Forza Pippo! Forza Milan! :)
0
pazioni
Moderator pazioni
25 maja 2015, 13:53
Robi się coraz bardziej ciekawie.
0
FaNaTyK
FaNaTyK
25 maja 2015, 13:21
Spokojnie Pippo . W następnym sezonie Ci lepiej pójdzie.
0
stary_boss
stary_boss
25 maja 2015, 11:41
cóż dni Pippo są policzone ciekawe czy potwierdzi się że Emery obejmie Milan powiem było by ciekawie trener z doświadczeniem a może na dokładkę będzie Emry + Krychowiak :D
0
Goral74
Goral74
25 maja 2015, 11:13
marass2 Oby tak się stało. Emery to chyba jedna z najlepszych opcji, o ile nie najlepsza.
0
Wolly
Wolly
25 maja 2015, 08:04
Statystycznie następny mecz będzie conajwyżej zremisowany.
0
matten
matten
25 maja 2015, 06:55
Dobrze nam idzie? Na 5 ostatnich meczów wygraliśmy z pogubioną Romą i cienkim Torino, przegraliśmy z Genoą, Napoli i Sassuolo... Przykro, że sezon się kończy? Ja tam jestem uradowany, że ta padaka, którą Pippo nazywa grą wreszcie się skończy i żywię głęboką nadzieję, że od przyszłego sezonu będzie to wyglądało lepiej pod okiem nowego szkoleniowca. Jak zwykle Inzaghi nie widzi swojej winy w słabych wynikach tylko zwala wszystko na kontuzje. Przypominam, że z tym problemem borykamy się już od 'późnego' Ancelottiego i dotykał on wszystkich szkoleniowców, co jakoś nie uchroniło ich od utraty posady. Przyszłość? Został nam jeszcze jeden finał do rozegrania, który zdecyduje o tym czy Milan utrzyma się w pierwszej dziesiątce, co i tak nic nie znaczy. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że rok urzędowania Inzaghiego to czas stracony. Nie widać żadnych symptomów, które mogłyby dawać powody do zatrzymania Inzaghiego na kolejny sezon.
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się