Moim zdaniem Cerci pod okiem innego trenera byłby murowanym kandydatem do pierwszego składu. Widać, że pomiędzy nim, a Inzaghim nie ma chemii. Poza tym przyda nam się taki typ skrzydłowego, który nie boi się pojedynków jeden na jednego, ale potrafi też dostrzec lepiej ustawionych partnerów. Jednego samoluba w napadzie już mam, Cerci mógłby pełnić rolę asystenta.
Nawet najlepszy trener nie poradzi sobie ze słabym zawodnikiem. Cerci pracował pod okiem Simeone, który wygrał mistrzostwo i zameldował się w finale LM. Nie poradził sobie w nowym klubie, nowym środowisku, przy nowym trenerze. Odszedł ze średniaka ligi włoskiej do topowego zespołu ligi hiszpańskiej, następnie wrócił do jeszcze większego średniaka ligi włoskiej. Ogólnie słabo. Milan nie odbuduje swojej potęgi na tak słabych piłkarzach.
Ja tam bym na Niego postawił w nowym sezonie. Robi dużo wiatru. Umie kiwnac i uderzyć z daleka. To, że nie odnalazł się pod okiem SuperTaktyka to nie daje powodu, żeby Go skreślić. Mało kto się odnalazł ;-)