Mam nadzieję, że dla znacznej części zawodników, którzy wybiegną w podstawowej jedenastce będzie to mecz pożegnalny. Mowa w szczególności o Zapacie, Bocchettim, Van Ginkelu i Pazzinim. Jeśli ktoś sensowny przyjdzie w miejsce De Jonga i Mexesa, to za nimi również płakać nie będę.
To fakt, że nawet gdy wynik meczu nie ma znaczenia, no może oprócz honoru, to młodzi nie pojawiają się od początku. Osobiście liczyłem na młode twarze w tym sezonie, w szczególności że Pippo znał ich jak nikt inny. To jest dla mnie duże rozczarowanie. Dalej jest jak było, a błędy przeszłości są powtarzane.
Ja nie wierze ostatni mecz sezonu dla milanu a on daje grać dziadkom takim jak: Mexes, Pazzini, Paletta i Lopez ( chociaż to nasz najlepszy bramkarz w ostatniej kolejce postawił bym na mlodszego zawodnika)