pazioni
Menez ma umiejętności i to nie podlega dyskusji, ale podzielam opinie Billego, żeby tworzyć zespół trzeba wiosłować w tym samym kierunku ale nie każdy potrafi się poświęcać.
No tak, nie ma to jak krytykować najlepszego strzelca zespołu. Ciekaw jestem dlaczego Costacurta nie wspomina o kiepskiej defensywie, która spowodowała, że straciliśmy 50 bramek albo o pomocy, która w przytłaczającej ilości spotkań nie potrafiła wykreować prawie żadnych sytuacji podbramkowych? Mogę się zgodzić, że pod koniec sezonu Menez opadł z sił, ale naprawdę są w tej drużynie większe problemy niż egoizm Francuza, poczynając od trenera, który nie wie co robi...
Menez wydaje mi się, że chciał potraktować Milan jako przystanek w swojej karierze by w następnym sezonie odejść do lepszej drużyny (jego egoistyczna gra). Średnio mu wyszło :| A jeśli nie to mamy słabszą wersje Robbena
Prawdę mówi co do Meneza. Gra dla siebie a nie dla drużyny. Nie jest przypadkiem, że nikt za nim nie płakał, obojętnie z jakiego klubu by odchodził. Zwykły przeciętniak o którym nigdy nie było i nie będzie głośno.
Nie zgodzę się co do stwierdzenia, że 52 punkty to mało jak na Milan. Nic więcej się nie dało wyciągnąć z tej zbieraniny graczy pod wodzą marnego trenera. Śmiem twierdzić, że jest to nawet za dużo o 3-4 punkty.
Dobrze mówi to że Menez ma 16 bramek to nie oznacza że jakby go w ogóle nie było to nie strzelałby ich kto inny,parę razy nas ratował bo to prawda ale większość meczy graliśmy w 10 a on mi przypominał fochy Balotelliego i jego egoizm.