Ten pan na zakręcie kariery ma jeszcze jakieś wymagania? Ciekaw jestem jaki poważny klub go przygarnie po tym co wyprawiał w Schalke. Pozostało mu szukać szczęścia w bananowych ligach, w poważnej piłce już nie zaistnieje.
faraon987
Nie Milan wyciągnął do niego dłoń, tylko on padł przed naszymi drzwiami prosząc o szanse. Kiedy Galliani z Berlusconim postanowili rozważyć całą sprawę, Książę zaśpiewał sobie hajs niewspółmierny do jego wartości rynkowej, dyspozycji i szans na rozwój. Dobrze, że go pogonili.