Ja bym wolał jednak omijać przepłacanie zawodników aby chcieli oni grać u nas. Wolę aby czas powrotu na szczyt był dłuższy, ale żebyśmy zbudowali drużynę jak 12 lat temu, na normalnych kontraktach, a nie za kasę na gaże. Ciężko będzie o to, ale nie jest to MI.
Teraz nas uratować może tylko kasa, bo dobrych piłkarzy którzy mają w serduszku Milan i zrezygnują z gry w pucharach jest mało. A jak wiadomo, odpowiednią sumą wszystko da się załatwić.