Van Ginkel od początku myślał tylko o Chelsea, u nas przestał o tym mówić, bo nie wypadało, ale zespół z Anglii był jego zamysłem od początku.
Rami także zdecydował, że woli odejść. Także jego jest szkoda, ale jak już nie czuł się u nas dobrze, to lepiej że odszedł.
Pazzini bardzo się poświęcał w grze u nas, ale nie ma co ukrywać, bo po jednym dobrym sezonie, był tylko cieniem.
Szary wybrał systematyczną grę, też mu się nie dziwię, ale jego najbardziej mi szkoda. Nie będę jednak ukrywał, iż jak na Milan nie prezentował się w ostatnich dwóch sezonach za dobrze. Nie można wszystko zasłaniać kontuzjami, tym bardziej że łapał je ostatnio niczym Pato.
Destro także się nie sprawdził i dobrze, że go już u nas nie ma. Szkoda, bo z nim również miałem dużą nadzieję.
Muntari i Essien - balast z barków nam spadł. Jeszcze nie dawno mogli być potrzebni, ale teraz to byłby tylko balast.
Bonera - nasz wieczny obrońca już u nas nie gra. W sumie ikona, chociaż nie za styl oraz jakość gry. To musiało w końcu nadejść.
Wzmocniliśmy natomiast na razie praktycznie tylko atak. Zarówno Bartolacci, jak i Mauri w pomocy to zbyt mało. Jeszcze jeden mocny pomocnik z najwyższej półki by nam się przydał, może Witsel.
W obronie potrzebujemy dwóch bardzo dobrych stoperów, mogliby być to Romagnoi oraz Hummels.
Odejść powinni:
Agazzi, Albertazzi, Alex, Zaccardo, Nocerino, Cerci, Menez, Verdi
Dołączyć: Romagnoli, Witsel, Kolarov (mam nadzieję, że jego temat jeszcze nie umarł)
Po czym mamy:
BR: Lopez, Abbiati, Gori
ŚO: Mexes, Romagnoli, Zapata, Paletta, Ely
PO: De Sciglio, Abate
LO: Kolarov, Antonelli
ŚP: Bertolacci, De Jong, Witsel, Poli, Montolivo, Bonaventura, Mauri
ŚPO: Honda, Suso
N: Bacca, Luiz Adriano, Niang, Matri
Taka kadra wygląda zadowalająco i zapewnia konkurencję na każdej pozyci a zarazem liczebność 25 zawodników.
Lopez (Abbiati)
De Sciglio (Abate) - Mexes (Zapata) - Romagnoli (Paletta) - Kolarov (Antonelli)
Bertolacci (Poli) - De Jong (Montolivo) - Witsel (Bonaventura)
Honda (Suso)
Bacca (Matri) - Luiz Adriano (Niang)
Do tego młodzi Gori, Ely, Mauri.
Wzmocnienia ataku, biorąc pod uwagę fakt, że nie gramy w pucharach, postrzegam jako zadowalające. Pozostaje mieć nadzieję, że pozostałe formacje nie zostaną potraktowane po macoszemu i również tam doczekamy się jakichś sensownych ruchów transferowych. Jeśli chodzi o odejścia to tak naprawdę szkoda mi tylko El Sharawiego, myślę że zarząd mógł dać mu jeszcze jedną szansę, a gdyby nie odpalił zawsze można go było sprzedać w zimie.