Ro żadne wzmocnienie nie jest, co najwyżej uzupełnienie składu, jakby ktoś dostał kontuzji. W ogóle bez sensu w obecnej sytuacji kadrowej, przy nadwyżce zawodników.
Narodził się nie spodziewanie....a było to mniej więcej tak:
Sinisa: - No gdzie jest ten pomocnik którego mi obiecałeś.
Galliani: - Dobra, weź wyluzuj...Zaraz ogarnę temat.
Kilka godzin później.
Galliani: Przedstawiam Ci nowego pomocnika o którego prosiłeś
Sinisa: - No nareszcie. Ciesze się, że wreszcie będę Cię miał do dyspozycji Robe.......Ty coś Ty mi tu sprowadził?!
Galliani: - No jak to co? No chciałeś pomocnika z Genui, prawda? To już nie rozumiem o co Ci teraz chodzi.
Sinisa: - Nevermind...
Galliani: - Pomyślałem sobie, że znam w Genui jednego handlarza. Poczciwy koleś z niego. Więc pojechałem zaraz do niego na bazarek i mówię mu, że piekli się mi ten Sinisa o tego pomocnika z Genui ciągle i żyć mi nie daje. To mi handlarz mówi, że ma dla mnie specjalną ofertę. Pomocnik kinkiel nówka nie śmigany. I mówię Ci! taniutko jak barszcz! Jedyne 3 miliony z bonusami! Widzisz?! Ma stary Adriano łeb na karku.
Sinisa: - Kogoś Ty przywiózł głupcze jeden?
Galliani: - No ale że co? zły czy coś? Enrico płakał jak sprzedawał.....
I tak oto wygląda polityka transferowa ACM.