Co jak co, Mexes miewał słabe mecze, ale jako zmiennik jest bardzo solidny i dobrze, że pozostał. Jakby odszedł to też rozpaczy by nie było, tylko faktycznie wtedy Berlusconi musiałby kasę na nowego zawodnika wyłożyć, bo nie wyobrażam sobie, że zostalibyśmy z Zaccardo zamiast Francuza.