SCUDETTO


Mihajlović: "Jestem zadowolony w połowie"

22 września 2015, 23:59, Ginevra Aktualności


8 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Abyss
Abyss
25 września 2015, 10:36
Odnieśliśmy ważne zwycięstwo, po drugie z rządu, aczkolwiek podobnie jak Mihajlovic - jestem zadowolony w połowie :P
0
Bandon
Bandon
23 września 2015, 15:17
Sinisa mnie kupił już dawno temu. Jednak powinien przyznać, że zmiana Alexa była błędem taktycznym i bardzo zachwiała równowagą zespołu.
0
Maximilanista
Maximilanista
23 września 2015, 11:58
Kozakiem był jako piłkarz (pamiętam go jeszcze w barwach Crvenej Zvezdy Belgrad, był jedną z jej wschodzących gwiazd w finale PEMK w 1991 roku, tworzył pomoc ? marzenie wespół z Jugovićem, Prosinećkim i Savicevićem, z przodu brylował świetny Darko Pancev. W ówczesnym finale odpowiednika dzisiejszej LM zespół z Jugosławii spotkał się z naszpikowaną gwiazdami Marsylią, której wówczas nie cierpiałem. Francuzi byli wtedy niemalże stuprocentowymi faworytami, ale zespół z Belgradu stanął wtedy do heroicznej walki. Po 120 minutach meczu było 0:0 i nastąpiła seria rzutów karnych. Młodzi Bałkańczycy wykonali je bezbłędnie i sięgnęli po najważniejsze trofeum piłkarskiej Europy. Sinisa był jednym z tych młodzieńców, którzy perfekcyjnie wykonali ??jedenastkę??. Wszyscy wówczas zachwacali się Robertem ??Profesorem?? Prosinećkim oraz Dejanem Savivevićem. Ja też. Ale po wspomnianym finale ??zakochałem się?? w Sinisy i bardzo chciałem, by dołączył kiedyś do Milanu. Kiedy trafił na San Siro Savicević, miałem nadzieję, że pozyskamy też Mihajlovića. Nic z tego. Potem cierpiałem, widząc go grającego dla Lazio czy Interu. Za czasem stracił w moich oczach z racji jego nacjonalistycznych ciągot. Nie mogłem mu wybaczyć manifestowania ? także podczas meczu, kiedy to po strzelonej bramce zdjął trykot i pokazał światu koszulkę ze zdjęciem ? jego poparcia dla serbskiego zbroniarza wojennego, który miał na rękach krew wielu cywilów w Bośni.Ale czas mija i facet chyba już wydoroślał, zmienił postawę), kozakiem jest jako trener. Nie tylko widzi mankamenty zespołu. On nie boi się o nich mówić publicznie, a robi to w sposób niezwykle plastyczny i inteligentny a zarazem prosty. A co wiecej ? wygląda na to, że umie też pracować nad eliminacją tychże mankamentów. Pracuje ciężko nie tylko na moją sympatię, ale i na szacunek. Oby tak dalej.
0
m1lan1sta
m1lan1sta
23 września 2015, 09:39
Facet jest szczery do bólu. Umie się przyznać do błędu i publicznie o tym powiedzieć. Jest to rzadka cecha w dzisiejszym świecie. Najważniejsze to widzieć błędy i starać się je eliminować. Dobrze, że Serb jest z nami.
0
pazioni
Moderator pazioni
23 września 2015, 08:00
Szkoda tych straconych bramek.
0
mistrzMALDINI
mistrzMALDINI
23 września 2015, 04:28
Publiczność może i miała frajdę ale my kibice Milanu o mało co na zawał nie zeszliśmy.
0
AzoriuS
23 września 2015, 01:08
Sinisa stara się wpłynąć na Balotelliego komentarzem pomeczowym co mnie cieszy. Jednak nie uważam aby był najlepszy na boisku. Strzelił ważną bramke, wywalczył sporo rzutów wolnych, ale w drugiej połowie w ogóle nie biegał. Potrafi nabrać szybkości na paru metrach, ale jak już mam przebiec określony dystans to odstaje od większości zawodników. Pochwała może mu pomóc, ale i zaszkodzić bo tak grający piłkarz nie ma prawa bytu w piłce na światowym topie. Po 20 minutach drugiej połowy w ogóle nie pracował na boisku. Dla mnie najlepszym piłkarzem meczu był Montolivo. Biegał w obronie, nie tracił piłek i umiejętnie rozprowadzał piłki. Niestety Ricardo nie był wystarczający aby utrzymać posiadanie piłki w drugiej połowie meczu. To nie wina Alex i poszczególni obrońcy winni są za horror, który sprawił Milan w drugiej połowie, lecz chaotycznej pomocy drużyny. De Jong, Bonaventura i Honda nie potrafili wymieniać podań oddając co chwile piłke rywalowi. Balotelliego człapiący po boisku i Udinese robi przewage stosując pressing, który w końcu przyniósł skutek. Trzecia bramka wisiała w powietrzu. Milanowi potrzeba jeszcze jednego kreatywnego pomocnika.
0
23 września 2015, 00:20
Sinisa jest szczery i to mi się podoba. Ale chyba też zobaczył po tym meczu, że Alex robi różnicę ale tylko in minus...
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się