Plan był taki, że mlodziaki wystrzelą i zbawia naszą dziorawą obronę a wyszło jak wyszło. O ile Romangoli jesy coś wart o tyle znaleźć mu partnera, który zagra więcej niż 45 minut bez żadnego błędu graniczy z cudem. Na dokładkę Lopez obniżył swoje loty w ogromnym stopniu dlatego mamy zaszczytne miejsce ibok ogórków pod względem puszczonych bramek.
Drużyna nie stanowi kolektywu. Zwłaszcza w fazie defensywnej, więc nie ma się co dziwić że statystyki są dla nas druzgocące.
Niestety jest to ciąg dalszy kiepskiego zarządzania finansami przez Gallianiego. Wcześniej usprawiedliwiano go brakiem funduszy i co oczywiste niemożnością sprowadzenia wartościowych defensorów, ale po tym mercato można już z całym przekonaniem powiedzieć że Adriano Galliani - magik mercato dawno wypadł z pierwszej ligi.
Mając takie fundusze jakie Gallianiemu udostępniono powinien był zbudować ciekawszą i bardziej konkurencyjną kadrę w porównaniu do tego co posiadamy. Kwestia obrony od lat była zaniedbywana i jej stan na dzień dzisiejszy jest mocno przypadkowy co rzecz jasna nie gwarantuje stabilności i szczelności. W zimie znowu będzie masę pracy do wykonania.
Ok, niby Milan grał już z Violą na wyjeździe plus derby no i z rozpędzonym Napoli - każde spotkanie bardzo ciężkie. Niby gruba wpadka była tylko w Genoi (remis z Torino na wyjeździe wstydu nie przynosi). 3 punkty z Udinese, Empoli i Palermo - planowane. Tylko, że faktycznie odzwierciedlenie tego w tabeli jest dramatyczne. Teraz czeka Sassuolo, Chievo, Lazio i Atalanta. W teorii - 10 pkt minimum...czyli tyle co do tej pory. Czy to możliwe? Owszem, ale nie z taką obroną.
No niestety jeszcze obok tabela...Myślałem że z tymi poza Baccą średnimi transferami i charyzmatycznym trenerem będzie lepiej niż za Filipa a jest gorzej.Nie kumam nic z tego.Niby początek sezonu ale szału raczej nie będzie.
0
FaNaTyKostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-07-08