Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
28 października 2015, 15:10
Ilością Włochów nie ma sie co podniecać, bo na dzień dzisiejszy ŻADEN z włoskich Milanistów nie jest wiodącą postacią narodowego zespołu.Wolałbym, żeby graczy urodzonych w Italii było w naszej drużynie o połowę,powiedzmy, mniej, ale żeby byli to piłkarze takiego kalibru, iż selekcjoner Azzurich nie wyobrażałby sobie zestawienia wyjściowego składu bez nich. Ale tak nie jest.Taki Bonaventura, jeden z bardziej chwalonych graczy ofensywnych ACM, jest dowoływany do kadry narodowej w trybie aewaryjnym, w miejsce kontuzjowanego gracza. I siłą rzeczy powołania nie zamienia na grę w wyjściowym składzie Italii.Skazany na ławeczkę u Conte, w najlepszym wypadku. Smutne, acz prawdziwe.
Nie miałbym nic przeciwko, gdyby w miejsce Włocha Nocerino przyszedł jakiś podstawowy gracz reprezentacji Francj; żeby odszedł z Milanu Włoch Poli, a za niego dostalibyśmy ważnego członka niemieckiej drużyny narodowej; gdyby tak pożegnać Włocha Cerciego,aby zrobił miejsce dla gwiazdy ukraińskiego futbolu (Konoplianka w Sevilli, ale Iarmolenko wciąż jeszcze nie zaznał gry w klubie na Zachodzie ;-) ).
A jak nas na to nie stać, to chociaż stawiać na młodych, do cholery. Za Sinisy coś w tej kwestii drgnęło (Ely, Romagnoli, Calabria, Donnaruma), ale teraz Boateng ma wypchnąć z klubu Suso. Ja nie jestem jakimś wielkim fanem Hiszpana, bo mało o nim wiem. A z wielkimi, małoletnimi talentami wiadomo jak to jest. Garstka z nich dostaje sie na piłkarskie szczyty, ćwierć z nich też robi fajne, porządne kariery. Reszta popada w przeciętność lub odchodzi w niebyt (z różnych powodów). To jest zawsze wielka niewiadoma, zawsze jakieś tam ryzyko. Ale w przypadku Suso takie ryzyko wydaje mi się o wiele bardziej zasadne i warte świeczki niż odkurzanie nieobliczalnego Boatenga, który najlepsze (całe dwa, a może i niecałe nawet) lata ma już za sobą. A i wtedy zresztą nie oszałamiał jakoś swoimi umiejętnościami.
Nikt nie powiedział, że bez Włochów, ale jak dla mnie mogłoby ich być nawet dwóch-trzech na cały wyjściowy skład, gdybyśmy tylko liczyli się w Europie... Choć oczywiście wolałbym przewagę azurrich :)
Co z tego, że zdominowany przez Włochów skoro nie są to piłkarze pierwszej jakości... jak na mój gust większość zespołu może być zza granicy o ile będą prezentowali odpowiedni poziom. Niestety z obecnym składem daleko nam do ideału, ale na Chievo nawet to czym dysponujemy powinno wystarczyć.