Kluczowa będzie gra na bokach gdzie są piekielnie dobrzy Candreva i Anderson. Obaj to wysoka europejska półka. Pytanie czy obrońcy Milanu są w stanie ich powstrzymać.
Ja bym zamiast MDS dał nie Calabrię tylko Abate bo co by o nim nie mówić jest mega dynamiczny i szybki, a tylko taki gracz może dać radę Andersonowi.
Tymczasem Sampa remisuje, Milan oficjalnie na ósmej pozycji po tej kolejce :)
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
30 października 2015, 10:41
Biglia, Candreva, Felipe Anderson....Gdyby z obecnej kadry Milanu wyrzucić kilku niepotrzebnych graczy, a ??wkleić?? do niej wspomniane trio ? myślę, że nie moglibyśmy narzekać na styl gry ACM. Bacca mógłby liczyć na sporo prostopadłych, otwierających drogę do bramki przeciwnika podań. Tempo gry byłoby umiejętnie regulowane, gra w środku pola byłaby nie tylko odpowiedzialna, ale też kombinacyjna i przyprawiona niemałą dawką polotu, nieprzewidywalności.
Lazio to solidny zespół, ale Argentyńczyk, Włoch i Brazylijczyk zasługują na grę w lepszych klubach (nie myślę tu o Milanie, choć bardzo chciałbym, by którykolwiek z nich wzmocnił nasz zespół) i wkrótce zapewne do takich klubów trafią (Felipe Anderson podobno wysoko na liście życzeń MU, Biglię to nawet Real namierza...).
Ale wracając do Milanu...Cieszy, że w końcu chyba mamy szansę na stabilność personalną w defensywie. Brakowało tego.Oby był to początek stabilizacji podstawowej ??jedenastki?? ACM. Pamiętam, jak irytowałem się, gdy Pippo co kolejkę żonglował nazwiskami i wymieniał co i rusz połowę składu. Była to oznaka bezradności, braku zaufania do własnych decyzji. I póki co z Sinisą było podobnie, co mnie bardzo niepokoiło. Nie umiał zaufać konkretnym graczom na tyle, by przynajmniej ta ósemka czy nawet dziewiątka zawodników wyjściowego ustawienia mogła o sobie myśleć, że jest pierwszym wyborem trenera. Ale chyba jednak z czasem, metodą prób i błędów, w głowie Serba zaczyna się krystalizować jakaś hierarchia, jakiś pion personalny. Potrzebna jest seria dobrych występów, okraszonych dobrymi wynikami. Po to, by gracze zaczęli wierzyć we własne umiejętności i aby kupil sobie zaufanie szkoleniowca.
W tym kontekście mecz w Rzymie będzie niezwykle ważny. Ewentualne zwycięstwo może wreszcie zbudować tę drużynę, tchnąć w nią ducha.Byłoby to trzecie zwycięstwo z rzędu;w dodatku dałoby Milanowi realny kontakt z czołówką tabeli; i byłoby tryumfem nad zespołem należącym do owej czołówki,tryumfem odniesionym na ciężkim terenie, gdzie już dawno nie wygraliśmy. 3 punkty w tym meczu dałyby (jestem o tym przekonany) pozytywnego kopa tej drużynie i oczyściłyby nieco atmosferę wokół klubu. Ewentualna porażka wraca nas dokładnie do tego samego miejsca, w którym byliśmy miesiąc temu. A to smutne miejsce.
Bardzo ważne zawody przed nami. Zawody, które mogą okazać się przełomem, na który czekam (nie tylko ja, jak sądzę) od momentu pierwszego meczu Milanu pod wodzą Mihajlovića. Jak nie teraz sie przełamiemy - to kiedy?
0
wojtek11056ostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-01-21
30 października 2015, 10:40
Oby tylko pogromu nie bylo.
Mysle jednak, ze 5:1 bedzie.
0
m1lan1staostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-01-16
30 października 2015, 10:32
Wywiezienie chociaż punktu z Rzymu będzie dobrym wynikiem.
0
PanXostatnio aktywny: Więcej niż 2 miesięcy temu, 2025-03-26
30 października 2015, 10:00
Wolałbym zobaczyć Calabrie na prawej stronie obrony. De Sciglio powinien rywalizować z Antonellim o lewą flankę.
Niech Niang wraca szybko do pełni sił i stara się wygryźć Cerciego, bo jego bezsensowne rajdy i unikanie gry z bocznym obrońca (Milanu ofc) jest strasznie irytujące. 2-3 zagrania na mecz to zdecydowanie za mało.