To może nam odpadnie jedna pensja z płacenia. Ja też mam lekki niedosyt, że zbyt szybko Go zwolniono, ale coś było najwidoczniej nie tak, skoro to się stało. Musiało to być bolesne dla klubu i samego zawodnika, skoro nie wyszło na jaw. Wyniki nie miał złe, ale należy pamiętać, że miał cel osiągnięcia LE i w styczniu, rozpoczynając pracę trenera wiedział o tym. Do dzisiaj mi szkoda tego, co się z Nim stało, ale trzeba iść do przodu i życzyć mu powodzenia w trenerce, bo widać było, że nie miał takiej złej ręki do tego i na pewno jeszcze się wykaże.
Abyss,
Ok, zgadzam się, że celu nie osiągnął, ale też nie miał na to większego wpływu. Dostał zimą rozbitą drużynę i miał coś z niej zrobić. Wg mnie coś tam drgnęło, tylko Seed przepadł przez konflikt z zawodnikami. Nie wiem w czym im, aż tak podpadł, że popracował tylko pół roku. Może najzwyczajniej się nad nimi wywyższał i tego nie mogli znieść :P Z tego co pamiętam to w gierkach treningowych był jednym z najlepszych. Pippo było łatwiej ocenić, ponieważ dostał cały sezon na wykazanie się. Wielu zawodników i ludzi ze świata piłki wypowiadało się pochlebnie o Holendrze i podkreślali to, że ma spore pojęcie o tej jakże prostej grze :)
0
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż miesiąc temu, 2025-04-20
7 grudnia 2015, 21:46
Seedorf miał wyznaczony cel, czyli osiągnąć z klubem awans do Ligi Europejskiej. Wszyscy wiemy jak to się skończyło. Zadanie nie zostało wykonane. Musiał odejść. Umowa na na 2,5 roku - to już inna para kaloszy.
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
7 grudnia 2015, 16:41
Krytykowałem go za to właśnie, że (jak wieść gminna niosła) podzielił szatnię, dokonał rozłamu w zespole, nawarzył konfliktów.
Dziś jednak, z perspektywy czasu, zastanawiam się, ile było w tym prawdy, i czy rzeczywiście faworyzował swoich pupilków. Może było tak, że na pupila awansował każdy, kto miał właściwe podejście na treningach i chęć do pracy, choćby umiejętności miał gorsze od leniwego rywala. Ale to tylko takie moje dywagacje. W przyszłości, po przeczytaniu kilku biografii, może będziemy mądrzejsi w tym temacie.
Tak czy owak na pewno szło mu lepiej niż jego następcy...
Chyba trochę przedwcześnie go zwolniono. Wyniki miał nie najgorsze, ale chyba miał słaby kontakt z zawodnikami. Miał swoich faworytów, którzy musieli grać, a reszcie to nie odpowiadało. Zobaczymy jak potoczy się dalej jego kariera trenerska.