Konieczne transfery: prawy obrońca (Abate i Calabria dobrzy na zmienników), rozgrywający (Vasquez byłby idealny). Gramy wówczas 4-5-1 i pomoc Bonaventura - Montolivo - Kuco - Niang - i jako piąty właśnie ten rozgrywający. Jeżeli natomiast nie udałoby się żadnego pozyskać dobrego rozgrywającego, to Sinisa może montować coś z wracających do zdrowia Bertolacciego, Belotelliego i Meneza. Każdy w teorii nadaję się na '10' w ustawieniu 4-5-1 pytanie jak będą się prezentować po kontuzji.
Tak ogólnie to powinniśmy też patrzeć na odrzuty z największych klubów jak Real, Barca, PSG, City itd. Pamiętajcie że Sneijder nie dał rady w Realu i potem w Interze wspiął się na poziom światowy.
Akurat Romagnoli z całej tej czwórki to najlepszy zakup, zarówno jeśli patrzeć na to jak prezentuje się teraz, ale również potencjał, który jest w tym chłopaku, wejścia nie miał najmocniejszego, ale w ostatnim czasie to zdecydowanie najsilniejszy punkt naszej defensywy, która spisuje się od jakiegoś czasu lepiej niż ofensywa. Bacca początek miał niezły, nastrzelał trochę bramek, ostatnio przystopował trochę, ale chyba nikt nie ma wątpliwości jakiego formatu jest to napastnik. Luiz Adriano to raczej rezerwowy, ale udało mu się strzelić kilka bramek w tym 2, które przesądziły o zwycięstwach. Z Berto jest faktycznie na ten moment nieciekawie, przyszedł za spore pieniądze, oczekiwania duże, do tego kontuzje miał i nie prezentował się najlepiej, szczególnie szkoda urazu z Lazio kiedy rozgrywał swój najlepszy mecz i musiał zejść szybko z boiska.
Moim zdaniem np. remis z Capri z takimi zawodnikami w kadrze jakimi dysponuje Sinisa, porównując kto gra w beniaminku to kompromitacja (nie pierwsza w tym sezonie i zapewne nie ostatnia).
AC Kamil
A ja jestem ciekaw twojej definicji klasowego piłkarza, bo według mojego mniemania ani Romagnoli ani Bertolacci pod niego nadal nie podchodzą. To co najwyżej młodzi, obiecujący piłkarze po całkiem dobrym sezonie. Daleko im jeszcze do klasowego piłkarza (ktos kto prezentuje równą i wysoką formę przez większość sezonu, potrafi brać ciężar gry na siebie a do tego nie jedno w europie pokazał). Bacca ok nadaje się, LA szalał w ostatnim sezonei LM, jednak też nie do końca to gracz europejskiego formatu pełną gebą, traktowany był raczej jako ktos do walki do skład u boku Bakki i ja go tak widzę. Wyskok formy Donnarummy tak naprawdę tylko łata kompletny brak formy Lopeza. To dopiero jest zagadka jak tak dobry bramkarz mógł grać tak źle. Sinisa wykonuje dobra pracę jednak kadry nadal nie ma rewelacyjnej.
Przed sezonem wszyscy (znaczy duża część) wiedzieliśmy, że pomoc mamy fatalną a obronę słabą a i tak wzmocniony został najbardziej atak. gdyby jeszcze był Menez i zdrowy Niang to pewnie byśmy grali (według wizji Silvio i Łysego) 4 napastnikami :/ Tutaj chodzi nie o to ile się wyda tylko jak się to wyda. Jaki się ma plan dlugoterminowy i jakich piłkarzy planuje ściagnąć. Łysy się wypalił i ściaga piłkarzy jacy mu wpadną. bez większego ładu i składu. o ile poczatek w postaci Bertolacciego i Bakki był obiecujący to napalenie się na Romagnoliego już było dyskusyjne. LA kupowany na promocji jeszcze mozna zdzierżyć, jednak jak ściaga się wykolejeńca Mario, totalnego średniaka Kucke od znajomego a teraz w zime planuje powrót kolejnego wykolejeńca Princa to jak tu wierzyć w ten klub? Przy takim składzie, który tylko na pierwszy rzut oka wygląda dobrze a przy dokładniejszej analizie zostaje góra kilku piłkarzy wartych walki o LM i gre w niej NIKT nie stworzy dobrej druzyny. Oni nie dość, że mają przeciętne umiejętności to odnoszę wrażenie, że sami uwierzyli w bajki Łysego, że są mega grajkami i moga walczyć o najwyższe cele.
acmti_rossoner
Dla mnie wystarczające jest to, że nie potrafimy wygrać z beniaminkiem Capri, które wydało z pewnością mała część tego co Milan, a byli w stanie stanowić przeszkodę nie do pokonania dla obecnego Milanu i to nie był przypadek bo już kilkukrotnie w tym sezonie zespoły słabsze kadrowo odbierały nam punkty. Zarządzanie jest marne, nie można temu zaprzeczyć, ale z tej grupy można wycisnąć zdecydowanie więcej i osiągać lepsze wyniki z tymi piłkarzami.
Carletto dobrze zauważa, że trzeba dalej inwestować, bo jedno w miarę dobre mercato to za mało. Jego Milan rozwijał.się kilka dobrych sezonów, poczynając od przyjścia Szewy, to kilka lat upłynęło, zanim wyrósł ten wielki Milan. Nie bronię Sinisy, ale transfery z lata były istotne, jednak nie przyniolsy na razie większych korzyści. W sumie tylko Romagnoli jak na razie spełnia moje oczekiwania, Bacca natomiast obecnie wygląda najsłabiej. Już Bertolacci łapał formę przed kontuzją i widać było progres, tak i LA wchodził z ławki i strzelał. Kolumbijczyk rozpoczął dobrze, a teraz równia pochyla w dół niestety. Dobre okienko w styczniu, na prawdę dobre, nie zawodnicy z Genui, a możemy wrócić do gry o czołówkę szybciej, niż w kolejnym sezonie.
Może i 90 baniek wydane, ale niestety straciliśmy wszystkich zawodników, którzy byli coś warci kilka lat temu. Teraz zawodnik klasy światowej kosztuje 50-60 mln. Do tego dochodzi fakt, że Berolacci nie grał lepiej od wartego 5 mln Poliego, a gdy zaczął grać dostał kontuzji. Mam nadzieję, że trafiliśmy z Romanoglim, bo na razie pokazuje, że pieniądze nie poszły w błoto. Gruba kasa na Bacce, do tego Adriano do formacji gdzie nie było najgorzej (nikt nie wiedział że Menez będzie kontuzjowany poł sezonu). Podsumowując, wydaliśmy 90 mln a gramy tej samej klasy defensywą (prócz Romangoliego) i identyczną pomocą co w poprzednim sezonie, gdzie wiadomo że to największa bolączka Milanu. Każdy widzi, że Pan, który zarządza naszymi funduszami jest od paru lat jak by w innej galaktyce.
Inwestycje na 90 baniek, a punktów uzbieranych tyle samo po 15 kolejkach co Pippo z tym szrotem co miał w poprzednim sezonie. Rozumie, że potrzeba czasu, do tego stary Galliani, który powinien już się spakować, ale jednak Sinisa dostał 4 klasowych zawodników (Bacca, Bertolacci, Romagnoli i Adriano) oraz wyskok formy Donnarummy, a jest na ten moment na tym poziomie co poprzednik, jak dla mnie to na ten moment jest żenada.