To prawda, że nasi grajkowie nie mają w sobie takiej piłkarskie złości, jak kiedyś Gattuso, kiedy nie szło to widać było, że aż się w Nim gotuje z tego powodu. A dzisiaj kto ma się wkurzać oprócz trenera?
Nasi lokalni rywale nie bez powodu zajmują wyższe miejsca od paru lat, od nas. Takie Napoli, Roma, Juve, Viola, Inter - mają dobry skład...i dobre rezerwy. Nie da rady grać całego sezonu tą samą jedenastką, a u nas kto ma wejść w przypadku kontuzji Abate? De Sciglio? Za De Jonga Mauri?
Po drugie w tamtych klubach zawodnicy pracują na to, co mają w tabeli - a u nas? Masz kluczyki do Audi, jaką kolację chcesz wieczorem? Jutro trenujesz na 29 boisku w Milanello. Piłkarze są rozbestwieni, a to przecież nawet nie jest poziom LM - no poza Lopezem, De Jongiem czy Baccą - a dostają kosmiczne warunki do gry i treningu - jak mają być zmotywowani? Prędzej rozleniwieni.
Bayern ma mocną kadrę, a mimo kontuzji nawet jest w TOP 3 obecnie w Europie, bo ma kogo wprowadzać za graczy kontuzjowanych, a nawet jeśli nie ma, to tam mentalność jest taka, że robi się wszystko dla występu w 11 meczowej, bo to jest ukoronowanie ciężkiej pracy na treningach. Stawiam nam Bayern za wzór, nie bez powodu.
Silvio powinien mieć funkcję honorowego prezydenta i odejść z kierowania Milanem - Galliani to samo, ale bez honorów. Obaj żyją w latach 90, a dzisiaj nie potrafią odnaleźć się na rynku transferowym i marketingowym, nie potrafią wytyczyć ścieżki rozwoju klubu. W zarządzie klubu próżno szukać ludzi ogarniętych, związanych z Milanem za młodu - tak jak w Bayernie. Bayern dosłownie od 2006,2007 roku do 2013 roku zrobił kolosalny skok. U nas też jest to możliwe, ale muszą być odpowiedni ludzie i pewne reformy w klubie i wieloletni plan nakreślony.
Nie wymagajmy od teraźniejszego zarządu zbyt wiele. Sama Baśka tego nie pociągnie, a dopóki Galliani będzie szukał z Silvio środków doraźnych typu amok transferowy z 15 mln na każde okienko, dopóty nie mamy szans na powrót do elity
@SuperSnajper
Nie porównywałem kadry Milanu do europejskich potęg (takie porównania na ten moment są bezcelowe), lecz do naszych lokalnych rywali z Serie A i na tym tle moim zdaniem wcale nie wypadamy blado. Uważam, że nawet bez żadnych wzmocnień ten skład powinien wywalczyć Ligę Europy, a po dwóch solidnych transferach (środkowy obrońca, kreatywny pomocnik) i przy niewielkiej dozie szczęścia może uda się zawalczyć o awans do Ligi Mistrzów. Inna sprawa czy z taką kadrą udałoby się na tam coś zdziałać.
matten
W tym własnie problem, że nasz skład jest tragiczny (w porównaniu do Milanu z lat 2003-2007 czy obecnej czołówki Europy) a parę osób z Łysym na czele uważa inaczej :/ Dokupuje kolejny szrot raz lepszy raz gorszy i nadal się dziwi, że szrot gra jak szrot ....
Bez przesady, nasz skład wcale nie jest tak tragiczny jak się mówi, głównym problemem są kontuzje i ciągłe zmiany koncepcji na prowadzenie klubu. Nie przeczę, że przydałoby się parę wzmocnień w styczniu (przede wszystkim klasowy środkowy obrońca do gry w podstawowym składzie w parze z Romagnolim i kreatywny pomocnik, który dzięki swojej technice będzie potrafił stworzyć przewagę w środku pola), ale nawet z obecną kadrą (po powrocie Meneza i Bertolacciego) jesteśmy w stanie powalczyć o puchary. Niestety od paru sezonów brak u nas konsekwencji i to jest główny problem. Pamiętam, że na początku mieliśmy stawiać na Włochów, ale w lecie napad zasilili Kolumbijczyk i Brazylijczyk. Z zawodnikami po 30stce klub miał podpisywać roczne kontrakty, a ostatnio Montolivo dostał umowę na 3 lata. Podobno mieliśmy stawiać na młodzież, a zamiast postawić na młodego wilczka Galliani szykuje nam powrót Boatenga, który najlepsze lata ma już za sobą. Miał być nowy inwestor i własny stadion, a końca pertraktacji nadal nie widać. Nie da się zbudować wielkiego projektu nie będąc konsekwentnym o czym dobitnie świadczą ostatnie wyniki osiągane przez Milan w ostatnich latach. Najgorsze co możemy teraz zrobić to zwolnić trenera i od przyszłego sezonu zaczynać wszystko od zera.