Nie przesądzajmy z góry, że inwestor nie przyniesie poruszenia w transferach, bo tego nie wiemy. Przyzwyczajeni jesteśmy do dwóch rzeczy. Pierwsza to ta, że Milan ma ciągle wygrywać, a to jest niemożliwe. Druga natomiast to taka, że widzimy nasze transfery ciągle jako słabe i że nie będzie lepiej. Z przyzwyczajenia już piszemy z góry, że okno transferowe w styczniu nic nie przyniesie, A może akurat będzie inaczej. Może i nie planują dużych wzmocnień w zimie, ale skreślajmy wszystkiego od razu.