Aby przekonał mnie do siebie, Niang musiałby rozegrać rundę wiosenną na tak wysokich obrotach jak Menez w zeszłym sezonie.
Wczorajsze trafienie z Sampą było ładne. Przypominało mi uderzenie Pippo z fianłu w Atenach. Jednakże M'Baye -w mojej opinii- jest typowym średniakiem, któremu można wystawić wspaniałą laurkę kompilacją na YT.
Zawodnik potwornie wkurza mnie swoją nierówną postawą na przestrzeni meczu. Gracz potrafiący w jednej akcji zrobić przewagę szybkim zwodem, aby chwilę później jedną piłkę popsuć paskudnym przyjęciem, a drugą podaniem zza plecy partnera.