Berlusconi chciałby odejść w chwale, a niestety niszczy wszystko co stworzył. Otacza się złymi ludźmi, daje władze swojej rodzinie, których członkowie są totalnymi amatorami, w szczególności Barbara Berlusconi, którą wszyscy kochają tylko dlatego bo jest... nieprawdopodobnie piękną kobietą. Jej romans z zawodnikiem i sztuczne podtrzymywanie Pato w drużynie, ogromna kara za projekt stadionu, wyrzucone pieniądze w błoto, stworzenie Casa Milan, które zniszczyło tradycje Milanu(usunięcie herbu drużyny).
Galliani również zawiódł, źle poprowadził klub, nie stworzył przyszłości dla Milanu, Milan nie zarabia na siebie i nie będzie zarabiał będąc równocześnie na topie.
Plotki w prasie pokazują, że Mila nie ma żadnego celu i planu. Mamy w końcu jakiegoś trenera, który chociaż trochę poprawił grę drużyny to teraz plotki o Conte, który nic innego nie wskóra bo w Milanie nie ma żadnej podpory drużyny. Latem szykują się transfery w stylu sprzedaż Bacci za 30mln, kupno przeciętniaka za 20mln. Z okienka na okienko coraz mniej piłkarzy nabiera się na projekt Milanu.
Milan sięgnął dna tak samo jak całe życie berlusconiego, czy to rodzina, czy polityka, czy zdrowie. Jedyny sposób jak wyjść z podniesioną głową to sprzedać klub za grosze i zrobić ostatnie przemówienie do fanów, ale niestety jestem jednym z tych, którzy zawsze mieli wątpliwości co do domniemanej miłości Berlusconiego do futbolu/Milanu. Dla mnie to jest kłamstwo jak całe życie Silvio.
Gianni Riveraostatnio aktywny: Więcej niż 2 miesięcy temu, 2025-03-03
28 marca 2016, 01:01
Nie wiem, jak się można nad tym zastanawiać. W dzisiejszych czasach właściciel klubu musi inwestować. Chyba że chce mieć klub drugoligowy (lub niżej) i o nic nie walczyć.
0
PanXostatnio aktywny: Więcej niż 2 miesięcy temu, 2025-03-26
27 marca 2016, 23:49
Jeśli nie zamierzasz inwestować, to sprzedaj klub dziadu...