Chłopie...zarabiacie grubą kasę, o nic się nie musicie martwić a narzekasz że brakuje Wam beztroski?! To może grabki dać i wiaderko do piaskownicy w Milanello...
Wypowiedzi takie jak ta pokazują że w Milanie jest ogromny problem z właściwym podejściem nie tylko do swoich obowiązków, ale też do barw które Ci piłkarze reprezentują. Wyraźnie brakuje liderów mentalnych. Jeśli piłkarz taki jak Boateng przychodząc do Milanu z banicji w Schalke mówi że weźmie się za budowanie atmosfery w szatni to faktycznie coś tutaj jest nie tak.
W tym klubie potrzebne jest trzęsienie ziemi. Odmalowywanie co roku ścian wcale nie ukryje grzyba który się na nich osadził.