Jak nie ma na co zwalić to najlepiej powiedzieć, że problemy wynikają z psychiki, śmieszą mnie te wszystkie tłumaczenia. Już widzę ich rozmowę bez owijania w bawełnę, pewnie jak zwykle było poklepywanie po plecach. Nie psychika, a w dalszym ciągu słaba kadra zbudowana przez słabego dyrektora sportowego jest największym problemem.