Szczytem mojej irytacji jest gra Montolivo,przestraszonego modela z twarzą szczura. Uważam że koleś po kontuzji nie wrócił nawet na moment do 50% swojej dyspozycji sprzed tego zdarzenia. Za krzty taka osobowość nie powinna pełnić roli kapitana,cóż ale na spotach reklamowych dba o swój wizerunek do perfekcji,tylko żeby swoją wartość udowodnił na murawie. Wieczne rozkładanie rąk,dbałość o układ swoich włosów i notoryczne poprawianie opaski na swoich 25 centymetrach obwodu bicepsa. Zero w nim kreatywności,motywacji,finezji dryblera,tylko rozpaczliwe pokazywanie graj na stopera,w meczu z karpiami,bądź hellasem. Ktoś mi powie ile on miał strzałów w światło bramki w tym sezonie? Jakieś realne zagrożenie?! I nie,nie interesuje mnie to defensywny pomocnik. Jeśli oni przedłużą z nim kontrakt to chyba stracę wiarę już we wszystko..
Tak jak w jakimś wcześniejszym komentarzu pisałem, Milan w latach 2012-2013 (wcześniej od 2009 roku był to powolny, prawidłowy proces prócz historii z Pirlo) został wykorzeniony ze swojej wielkiej historii przez nagłe pozbycie się wielu doświadczonych mistrzów. Obecni piłkarze nie czują chyba w oogóle związku z Milanem Ancelottiego, a tym bardziej Capello, czy Sacchiego...
0
27 kwietnia 2016, 14:50
Może nowy trener nie odczytał tego jako wyraz nie zadowolenia do pracy zarządu i wiecznych zmian trenera - NIE bronię zawodników - ale taka teoria mi się w głowie pojawiła ogladając ostatnie widowisko
No właśnie i to jest ten problem. W milanie (specjalnie z małej) gra teraz banda nierobów którzy chcą tylko dostać swoje miliony i wydać je na jakieś głupoty. Nawet w Polskiej lidze, za taki wynik jak z Hellasem musieliby sluchać najgorszych wyzwisk i oddać koszulki klubu którego hańbią swoją postawą.
Dawniej Gattuso, Ambrosini, czy też Pirlo by nigdzie nie poszli tydzień czasu po takiej wstydliwej porażce z Hellasem, a teraz gwiazdorki tylko patrzą żeby wygodnie żyć.