Jeśli w lecie odbyłoby się jakieś solidne okienko transferowe (daj Boże!), to odesłałbym go na wypożyczenie do jakiegoś klubu Serie A lub Serie B, gdzie miałby zapewnioną grę w pierwszym składzie. Tułaczka po całym świecie nie ma sensu, co widać na przykładzie Nianga.