I chwała Bogu ;-) Balo juz chyba zawsze bedzie dzieckiem i mam wielką nadzieję, że już nigdy nie założy koszulki Milanu.
0
FaNaTyKostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-07-08
16 maja 2016, 17:42
Nie wiem jak będzie wyglądał nowy Milan. Czy skośnookie czy Berlu.
Ale mimo wszystko zostawił bym Balo. Wydaję mi się że Liverpool oddał by go nam za bezcen. Zarabiać też nie będzie chciał dużo , bo wie jak jest.
Osobiście chciał bym go w nowym projekcie.
0
dysterostatnio aktywny: Więcej niż dwa tygodnie temu, 2025-06-22
16 maja 2016, 17:19
Niestety zgadzam się z Maxim, aczkolwiek ja za Mario nigdy nie przepadałem ze względu, brutalnie to ujmując, siano w głowie.
Wielka kariera już go najprawdopodobniej nie czeka, niech jeszcze pokopie piłkę, zarobi swoje. Życzę mu, aby wyciągnął jakąś naukę ze swojej przeszłości, aby zawór pokory nieco skurczył balonik jego ego. Jak na piłkarza, to powinien być już w swoim najlepszym okresie, ale tak naprawdę to młody mężczyzna, mający większość życia przed sobą i oby wykorzystał to jak najlepiej.
Płakał nie będę!
Odczucia w stosunku do Mario mam podobne co Maximilanista. Szkoda, że tak zmarnował swój talent, szczególnie gdy zbliża się Euro a w kadrze Italii trudno znaleźć jakiegoś napastnika na poziomie tych z lat 90 i początku XXI wieku
Ulży mi bardzo, jeśli się go pozbędziemy.
Niemniej jednak żałuję bardzo, że chłopak się tak rozmienił na drobne, tak zmarnował swój nieprzeciętny talent. Miał naprawdę papiery na to, by byc świetnym napastnkiem, takim z top 5 na świecie. Ale niestety, talent nie jest gwarantem sukcesu. Trzeba mieć jeszcze charakter, ambicję i ludzi wokół, którzy w decydujących momentach potrafią pomóc,doradzić, zmotywować, nawet objechać, kiedy trzeba.
Kiedyś go lubiłem, ale przestałem, kiedy zaczął przywdziewać koszulkę w barwach, które ponoć wielbi. I zamiast pokazać, że dla niego jest to zaszczytem i spełnieniem dziecięcych marzeń, on zaczął pokazywać światu, że wielki Super Mario robi łachę całemu Milanowi, bo raczył przywdziać jego barwy. Swoim aroganckim zachowaniem, swoją pretensjonalnością, swoim wdupiemiejstwem zrobil sobie ze mnie (nie tylko ze mnie) gorliwego przeciwnika.
Ja rozumiem, że piłkarz to też człowiek. Nie jest po to, by spełniać wszystkie zachcianki czy oczekiwania kibica. Można zawodnikowi wybaczyć dużo : głupią czerwoną kartkę, brzydkie zachwanie wobec przeciwnika, jeśli później za to przeprosi; zmarnowane rzuty karne; kiksy; jakąś głupią, nieprzewidzianą wypowiedź; nawet durne niekiedy zachowanie; nawet brzydki faul w ferworze walki.Ale notorycznego olewactwa, bezustannej, demonstracyjnej wręcz apatii i obojętności, braku zaangażowania, lenistwa ? tego się takiemu piłkarzowi (który ma życie jak ze snu, dużo pieniędzy, mało obowiązków, dużo wolnego czasu, sławę i wszelkie luksusy) nie powinno wybaczyć nigdy.
0
MetalMachineostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-04-09
16 maja 2016, 14:49
Mario niejednokrotnie pokazywał, że potrafi się rozwinąć jedynie przy twardych trenerach. Jeśli Balotelli ma odejść, to tym bardziej żegnamy transferowe nieporozumienie - Boatenga.