Czytając te słowa jestem szczęśliwy że mogłem widzieć wielki Milan z Gattuso, Kską, Shevchenką, Rui Costą, Maldinim i innymi. Byłem za młody by kibicować Milanowi Sacchiego, ale to czego byłem świadkiem dało mi wiele radości.Cieszę się dlatego bo byc może byłem świadkiem ostatniego tak wspaniałego okresu Milanu.Kiedy w tych latach patrzylo się na wychodzącą do meczu jedenastkę Milanu, widziało się zacięcie w oczach, mord na twarzy Gattuso i skupienie reszty.Teraz?Chcesz przejrzeć sobie ostatnie modne fryzury jakie są na czasie?włącz mecz Milanu...
Już bez przesady, nie wierzę że w szatniach tych topowych klubów jest tak idealnie wszystko zawsze. Na co on liczył, że wszyscy się rzucą na Bakkę i go zaczną okładać że tak się nie robi, dlaczego nie przybił piątki do zmiany? Naprawdę podobają wam się porównania do noży? Okej, motywacja do treningów i rozwoju jest istotna i bez tego ciężko o sukcesy, ale dalej się upieram że cała ta sytuacja to głównie wina Berlu i Gallianiego, zła decyzja za złą decyzją. Poza tym standardowo, niech każdy patrzy się na siebie
0
Legenda Shevchenkoostatnio aktywny: Więcej niż 2 miesięcy temu, 2025-03-20
25 maja 2016, 18:01
Chyba jakiś armagedon ale w pozytywnym dla klubu znaczeniu. Liczę że to nastąpi niebawem. Chodź w tamtym roku też liczyłem. W sumie dobrze ze Stary nie sprzedał wtedy akcji, kto wie co by było, może jeszcze gorzej. Przywrocmy wielki Milan!!!!
Szczer wywiad. Cesze sie ,ze w koncu ktos z pilkarzy powiedzial jak jest. Abbiati powiedzial co mu lezy na sercu dlatego ,ze nie ma juz nic do stracenia. Co z tego ,ze nasze legendy widza co sie w klubie dzieje jak Silvio ma swoje przemyslenia i nie zamierza niczego zmieniac. Zastanawam sie co sie musi wydarzyc zeby klub doznal oczyszczenia . Klub taki jak Milan nie powinien kojarzyc sie z chaosem .
0
Legenda Shevchenkoostatnio aktywny: Więcej niż 2 miesięcy temu, 2025-03-20
25 maja 2016, 14:15
Przykro się czyta takie rzeczy, to powinno być załatwione między sobą w drużynie, ale fakt nie przybicie przysłowiowej piątki ze zmiennikiem, nie powinno mieć miejsca, trzeba szanować decyzję trenera i kolegi z drużyny, nawet jeśli był na boisku najlepszy.
Od początku nie trawię tego Bacci. Za cenę jaką na niego wywaliliśmy, za jego wiek, za jego długi kontrakt, za wyrzucone w błoto miliony. Jego bramki mi tego nie zrekompensują, a zachowanie, o którym wspomniał Christian tylko potwierdza, że to kolejny półgłówek z Ameryki Południowej.
Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała. Kiedyś Maldini powiedział, że Gourcuff nie chciał go słuchać, coś tam było (już dokładnie nie pamiętam), że pyskował, nie pracował jak należy. No i został odsunięty i wypożyczony, następnie sprzedany. Nie było miejsca na takie rzeczy. Widać po tej sytuacji, że Paolo miał posłuch i szacunek, brano pod uwagę, co ma do powiedzenia. Przykre, ale to odzwierciedla gdzie jesteśmy teraz.
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
25 maja 2016, 09:52
Ździwienia nie ma. Każdy, kto ogląda mecze Milanu i widzi postawę tego towarzystwa, wie, że tam wszystko gnije. Pisałem o tym wiele razy, że ta grupa jest do cna zdemoralizowana. Pączki w maśle. Celebryci. Bon vivanci. Lenie. Pasożyty. Gwiazdorki. Mihajlović chciał to opanować, ale nie miał wsparcia ani wśród starszyzny (sam Abbiati to za mało), ani wśród zarządu, który często działał wręcz przeciwko trenerowi.
W tym klubie nie powinno być miejsca dla Balotellego, Boatenga, Meneza, Montolivo...Niang? Cóż, talent ma. Ale zmarnuje go koncertowo, jeśli za przykład bedzie miał takie grono wzajemnej adoracji. Jak to powiedział Abbiati, jeśli jest w grupie jeden taki, to jeszcze nie problem, można to opanować. Francuz jest jeszcze młody, a że we łbie pstro ma, to od razu wiedzieliśmy. Gdyby jednak miał w drużynie zwartą grupę profesjonalistów o niekwestionowanym autorytecie, szybko by został ułożony albo wyleciałby na margines. Tak właśnie przebiega prces wychowaczy w grupie. Ale jeśli takich szkodników, demontujących wszelką jedność zespołu i depczących, lekceważących etos sportowca jest więcej, to taka grupka już nie jest marginesem. To już jest wirus, który osłabia organizm, nie pozwala mu sprawnie funkcjonować.
Dobrze, że Christian wypowiedział się na ten temat. Z każdego jego słowa przebija niesmak i frustracja. Przez takich waleciarzy Abbiati, gość o wielkich zasługach dla Milanu i pięknej karierze, musiał się wstydzić własnych kibiców.
Won z dala od Milanu wraz z (oby rychłym) końcem Berlusconiego i Gallianiego...
0
PanXostatnio aktywny: Więcej niż 2 miesięcy temu, 2025-03-26
25 maja 2016, 08:04
Na przykładzie z Baccą pokazał, że jest ostatnim z wielkich... Po erze Berlusconiego nie zostało już nic. Nastała era lysych zgredów, która musi zakończyć się jak najszybciej.
Przykro się to czyta, ale już po wcześniejszej jego wypowiedzi, gdzie mówił, iż nie może się w dzisiejszym Milanie odnaleźć, można było się spodziewać takiego układu w szatni. Spóźnianie też wypomina, co nie jest profesjonalne - o tym mówił już kiedyś Gattuso. Najwidoczniej nic się z tym nie zmieniło i dopóki się nie zmieni, wyniki także mogą się nie zmienić. Zmiana -> zmiana -> zmiana. Jedyna szansa na lepsze jutro. Takie coś nie powinno mieć miejsca w takim klubie jak Milan.
Kurcze strasznie będzie brak takich piłkarzy jak Krystian - z tego wynika, że był totalny rozkład w szatni - myśle że s tych elementów to napewno Menez Mexes Balo i Boa - robili pewenie cigle dowcipy pokroju tych z gimnazjum i mieli wszystko w dupie - szkoda takiego Abbiatiego bo pewnie próbowal coś zrobić ale gdzie dorosłychł chłopów wychowaywać powienien mieć wsparcie poza nim nie ma nikogo charyzmatycznego w drużynie - jeszcze na dobitkę potrzbna była zmiana trenera
Przerażająca rzeczywistość Milanu. Strasznie smutne słowa. Wszyscy (chyba) doskonale wiemy jak to teraz wyglada od srodka i Abbiati to tylko potwierdzil. Święte krowy, olewacze. Precz z tym bydłem. Niech juz Galliani zachowa dla siebie te transfery rozwalaczy ducha drużyny. Zatrudnianie zgniłych jabłek idzie nam od paru lat najlepiej. Christian nie gra i wstydzi sie wychodzic z domu a taki założe się Balo mimo, że nie strzelił gola od 20 lat to codziennie po treningu hula po dyskach, wozi sie jak 100 kilo ziemniaków. Niang pewnie to samo (dodatkowo będzie się co pół roku na bank rozwalał samochodami jezdzac jak wariat). Menez założe się robi też syf bo wiecznie obrażony jak to on może nie grać w pierwszym składzie. Montolivo wielki kapitan, pizduś plastuś. Można tak wymieniać bez liku aż do wyczerpania nazwisk.
To jest coś strasznego. Gratulacje, że w pare lat udało się Łysym zgromadzić tak wspaniale zgraną ekipe, gdzie dodatkowo treneró zmienia się jak gacie.