Od miesiąca to powtarzam, nie łudźcie się, że ten chory na narcyzm stary pierdziel chce sprzedać klub. On robi dosłownie wszystko co może, żeby tylko go nie sprzedawać. Najpierw mieli być preferowanie inwestorzy z Włoch, teraz wymyślił, że sprzeda, ale mają go zostawić na stanowisku....
Powód jest jeden, Berlusconi ma chore ego, które nie pozwala mu odsunąć się w cień, nie wyobraża sobie, że nie będzie już prezesem, że dziennikarze nie będą już tyle o nim pisać, prosić o wywiady itp. On po prostu teraz czeka tylko na to, aż Chińczykom skończy się cierpliwość, żeby móc powiedzieć - próbowałem sprzedać ale nie wyszło, zrezygnowali. Milan go w ogóle nie interesuje, czy klub ma się dobrze czy źle, ma być tylko trener, który słucha jego poleceń i tyle. Z każdym kolejnym rokiem Milan stoi w miejscu, w końcu Inter odpali, coś im się uda na rynku transferowym, trenera mają niezłego, Napoli i Roma są już daleko z przodu a Juventus pod każdym względem, sportowym, organizacyjnym, stadionowym, finansowym jest na innej planecie, z każdym rokiem zbliżając się coraz bardziej do Bayernu, Realu i Barcelony (przychody, budżet, poziom piłkarski itp.)
Nie moge sie doczekac tego dnia w ktorym Milan oficjalnie zostanie sprzedany
0
symbolicostatnio aktywny: Więcej niż 4 miesięcy temu, 2025-01-22
25 maja 2016, 09:56
Gdyby zrobił to jakieś 5 lat temu, jego pomnik stałby już przed San Siro. Teraz sam ze sobą walczę, żeby pamiętać czas 1989 - 2007, a nie ostatnie lata.
Na razie negocjują w Finniveście. Jeżeli nie chce dokładać do Milanu, to nie ma innego wyjścia, jak go sprzedać. Dzisiejszy futbol wymaga inwestycji finansowych.
Oby był to duży krok w przód i negocjacji i Milanu w przyszłości. Nie chcę zapeszać, ale mam nadzieję, że nowi właściciele okażą się zarazem dobrymi, nie gorszymi niż SB za najlepszych lat.
Skoro już oficjalnie deklaruje, że złąmanego eurocenta na Milan nie da to na co czeka? Mam nadzieje, że jedynie na dopięcie nagocjacji. Bede błogosławił ten dzien.