primo tak sobie to tłumacz;)
Chinole to nie Tajlandczycy, a my niestety nie przystępujemy aktualnie do takich negocjacji z pozycji siły.
Dziesięć lat temu ACM stanowił diametralnie inna kartę przetargową. A bzdety że bungaboy jest nabardzej rozpoznawalnym politykiem w Azji to śmiech na sali. Jeśli juz to własnie przez swoją kontrowersyjność.
Zwróccie uwagę że przy jego przebojowym życiu oraz smrodach miałby przy obecnej polityce Xi Jinpinga spore szanse na kulkę...
primo2p
jak bym słyszał samego prezesa. przypomnę Ci że te negocjacje trwają trochę dłużej niż 2 dni. Czara goryczy się przelała, i obecna władza przy swoim skąpstwie i braku pomysłu stacza ten klub. Warto podjąć ryzyko, bo gorzej nie będzie. Życzę oczywiście zdrowia Il Presidente, to nie podlega dyskusji. Ale może to właśnie zarządzanie klubu skumulowało w nim taki stan zdrowia i pora odpocząć od tego.
Już się czepiacie jak możecie. To nie jest sprzedaż samochodu za 20000 pln, tylko bardzo poważna pertraktacja. Tego nie załatwia się w dwa dni, tym bardziej że SB chce dobrze sprzedać Milan, czyli w dobre ręce, a nie tylko za dobre pieniądze. Wszystko trzeba na Chińczykach wymóc, niech pokażą determinację, że na prawdę im zależy, a nie machnąć ręką jak Thohir i po sprawie.
Życzę mu powrotu do zdrowia i uważam, że negocjacje przedłużą się i tak (jak i wyłączność z Chińczykami) do końca czerwca. Ja jestem spokojny.
I tak do końca Świata przedłużanie z kolejnymi pretendentami do objęcia Milanu.
0
hyrusostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-03-30
10 czerwca 2016, 11:51
Zgadzam się z timmur'em. Pewno czeka go sanatorium, to może po powrocie wrócimy do negocjacji. Zdrowie jest najważniejsze.
Wybaczcie, ale interesy na takim szczeblu się załatwia za pomocą prawników i pełnomocników. Czuje, że nic ze sprzedaży nie wyjdzie. Na przyszły rok zostanie nam Zapata, Matri i inne tuzy, które w końcu spuszczą nas do Serie B. I nie będę płakał. Popatrzę z satysfakcją jak Silvio sprzeda wówczas klub za grosze.
Laudi
Tym bardziej bym to zrobił, a przynajmniej scedował to na Barbarę czy Piersilvio - bądź co bądź to są jego własne dzieci. W pewnym wieku trzeba sobie powiedzieć stop. Inter pokazuje jak się załatwia takie sprawy.