hyrusostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-03-30
27 czerwca 2016, 10:59
Czyli pomysł jest prosty: żółki dają kasę, ja dalej jestem prezesem, moja kukiełka będzie wpisywać do protokołu tych, których mu polecę. Później zwalę wszystko na to, że Baśka się z Gallianim kłóci, a trenerem zrobię jakiegoś innego frajera.
Mam nadzieję, że Chińczycy walną ręką w stół i zakończą szybko negocjacje. Żeby ostatecznie rozwiązać problem Berlusconiego jestem w stanie znieść upokorzenia w przyszłym sezonie. Ciekawe za ile wtedy sprzeda klub.
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
27 czerwca 2016, 10:52
Będzie dobrze... Berlusconi chciałby oddać Milan we włoskie ręce. No to go odda...Samemu sobie. Wybierze sobie inwestora mniejszościowego, żeby móc być nadtrenerem i nadprezesem i żeby mu się nikt nie wtrącał w jego wizje (no chyba że mediolańscy taksówkarze, którzy ? jak twierdzi Silvio ? są wybitnymi znawcami futbolu). Zachowa sobie posłusznego, potulnego Brocchiego, który będzie słuchał jak tresowany piesek wszystkich poleceń swego pana, a na którego zwali całą winę i tak, jeśli coś pójdzie nie po myśli prezia (a nie pójdzie znów pewnie wszystko, bo facet żyje oderwany od rzeczywistości, albo wręcz tkwi już po uszy w rzeczywistości alternatywnej). Z Lapadulą, Pavolettim, Konko, Lacroix wspieranymi przez starą gwardię pod wodzą Mexesa (Feancuz już ponoć poza Milanem, ale przeca to pupil Silvio, jeśli Chińczycy nie wejdą, da się przekonać i zostanie) wszystko będzie sobie zmierzało w starym, dobrym kierunku...Zakończymy rozgrywki na 7 czy 8 miejscu Serie A (już z Kaładze w roli trenera, Brocchi poleci w okolicach lutego), Berlusconi się ździwi po stokroć, bo przecież potencjał jest na co najmniej miejsce 3...Powie po raz tysięczny, że wydał ze swojej kieszeni 40 czy 50 milionów euro na transfery, wyliczy, ile wykłada na klub co sezon i ile go to wszystko kosztuje, wspomni, jakie trofea zdobył Milan w latach jego prezesury, pobredzi coś o nowym, młodym, włoskim Milanie i o szukaniu talentów, ponarzeka na brak potencjalnych inwestorów (tych właściwych, czyli, w domyśle takich, którzy daliby pieniądze, dużo pieniędzy, ale zrzekliby się władzy na rzecz Berlusconiego) i zaplanuje kolejną kampanię i kolejne ??nowe otwarcie?? Milanu.
A kibice (spragnieni Mourinho, Guardioli, Kloppa, Ancelottiego czy kogo tam jeszcze, jak by to miało większe znaczenie) będą szydzić z kolejnych trenerów, którzy muszą pracować w tym burdelu i służyć za kozły ofiarne, i nie dostają nawet jednego sezonu szansy, by ten cały syf ogarnąć, ile się da od strony sportowej, i wytykać im każde potknięcie. Wychowanie rzeszy takich kibiców to największy sukces duetu B&G w ostatnich 5 latach...
Napisałem tu już wcześniej że zjem szal(20 letni) Milanu jeśli transakcja dojdzie do skutku i zdanie podtrzymuję. Stary łysy knebel zdąży jeszcze zrobic bypassy oraz bujną czuprynę.