Jakoś nie wyobrażam sobie Nianga na szpicy. Zawsze gdy go widzę na boisku, pierwsze wrażenie to lewa flanka - tam zwykle się odnajduje, ale należy dodać - z różnym efektem...
Nie dziwie się, że by chciał grać z Maldinim bo ten by większość jego podań nie tam gdzie trzeba naprawiał;) A tak to ma Zapate czy innych co też podają przeciwnikowi.
Niang poleciał:)