przestań marzyć chłopcze , NASZ ANTOŚ będzie grał ty co najwyżej możesz mu buty umyć w przerwie .... Jak taki worek kartofli może być piłkarzem Milanu ??!!
MN,
arsenal zacznie od początku naciskać i może albo zdobyć gola, albo nadziać się na kontrę albo nic się nie stanie. Trzeba przetrzymać pierwsze 20-30 min na zero z tyłu, wtedy kanonierzy przestaną wierzyć i awansujemy. A im będzie później przy stanie na zero z tyłu tym przeciwnik będzie bardziej sfrustrowany i mniej uważny, i to będzie nasza szansa.
0
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż dwa tygodnie temu, 2025-04-20
18 lutego 2012, 14:54
Wolałbym jednak na Arsenal właśnie Antosia. Zagrał już w pierwszym meczu, ma własne spostrzeżenia i odczucia, tak więc będzie pewniejszy. A Mesbaha dałbym jutro na Cesene.
Myślę że jak nie zagra to będzie dla niego wielka strata . W następnej rundzie możemy trafić na Bayern , Real , Chelsea itp. więc raczej nie zagra w pierwszym składzie . A na ES będzie miał rewelacyjne warunki do debiutu .
Na Emirates nie chciałbym zobaczyć rezerwowego składu, z kilku powodów. To jest Liga Mistrzów, tu nie przystoi wystawiać rezerwowy skład.. Arsenal może jeszcze powalczyć z Milanem, ale naprawdę wątpię w to bardzo mocno. W Londynie pewnie Kanonierzy bardzo się zepną i może nawet wygrają (oby nie), ale 4 bramek nam nie strzelą.
Wszystko zależy od trenera, jego i jego rywali na tej pozycji. Nie wiem co się dzieje z Zambrottą, ale chyba Allegri podziękował mu za współpracę wystawiając już szybciej Bonere niż jego. Antonini ostatnio gra dobrze, więc Djamel będzie musiał się mocno postarać aby wystąpić w rewanżu.
Mając Van Bommela w miejsce Pirlo można pokusić się o stwierdzenie, że na drodze rywali do bramki zamiast otwartej furtki stoi mur. Obawiam się jednak dyspozycji naszych bocznych obrońców, którzy lubią popełnić prosty błąd, który może przynieść negatywne skutki. Milan na SS zagrał jak za Ancelottiego z Manchesterem, kiedy to w rewanżowym meczu LM roznieśli Czerwone Diabły 3-0. Anglicy praktycznie nie istnieli, stwarzając szanse dopiero w momencie, kiedy było już praktycznie po meczu. Takich meczów się nie zapomina. Niestety nie sposób zapomnieć również o tym jak rywale odrabiali straty, wydawałoby się, niemożliwe do odrobienia. Ja jednak ufam, że tym razem komunikacja pomiędzy obrońcami a drugą linią stoi na wyższym poziomie.
hahah a mecz z Liverpoolem ;p to samo 3:0 3:3 ;/ kleska
ale mysle ze Milan tym razem juz nie popelni błedu
mesbah hmmmm z jednej strony dobrze gra ale z drugiej strony Antoś zagrał dobry mecz nie wiem czy to bd dobre rozwiazanie zdjemować go ;/ ale
i trzeba dodać ze wróci do nas Aquilani ;D arsenal nie ma szans mysle ze Milan bd chciał pokazać swoją klase i wygrają w rewanzu :)
Milan musi pamietac o takich spotkaniach jak dwumecz z Deportivo w 2004 gdzie hiszpanie wsadzili nam 4 bramki w rewanzu. Michal dobrze napisal, do meczu trzeba podejsc naprawde z zaangazowaniem
0
Blady19921002ostatnio aktywny: Więcej niż 9 miesięcy temu, 2024-08-18
18 lutego 2012, 07:51
Michał, może i kanonierzy są w stanie strzelić cztery bramki, ale napewno nie nam. Nie ma na to żadnych szans, przy okazji musieliby zachować czyste konto z tyłu co też jest mało prawdopodobne. Dla mnie losy tego dwumeczu są już przesądzone. I jeżeli my nie awansujemy dalej odejdę z tej strony. Forza Milan!
Witam!
Jeżeli będzie w najlepszej formie spośród lewych obrońców, to wystąpi, bo trzeba będzie wystawić na Emirates najmocniejszy skład i zagrać na maksa.
Wielu może się wydawać, iż losy dwumeczu są już rozstrzygnięte, ale ja twierdzę, że niekoniecznie.
Arsenal stać na to, aby strzelić 4 bramki przed własną publicznością, a potem może zdarzyć się wszystko.
Nie można zlekceważyć tego spotkania, bo jak strzelą 1-2 gole, to zacznie się nerwówka i jeśli nasz zespół będzie kiepsko przygotowany, przede wszystkim mentalnie, to się posypie.
Allegri będzie musiał wykrzesać z nich sportową złość - chęć bezwzględnego dobicia rywali!
Wczoraj poczytałem sobie trochę popularnych portali komentujących mecze od strony taktycznej (przede wszystkim zonalmarking.net) i przekonałem się, że Wenger popełnił jeszcze większe błędy, niż wcześniej myślałem.
Jeżeli jednak uniknie ich w rewanżu, gdzie jego zawodnicy powinni być już też bardziej ze sobą zgrani, a taki van Persie z Walcottem trafią na swój dzień, to naszemu bramkarzowi będzie bardzo trudno zachować czyste konto.
Kurtuazyjne z pozoru słowa, że jeszcze nie awansowaliśmy, wcale nie są czczą gadaniną.
Oby tylko nasi podochodzili do optymalnej dyspozycji po tych różnych urazach!
Pozdrawiam,
MN
Jeśli Antek pozorant będzie się prezentował tak jak ostatnio to występy Mesbaha stoją pod dużym znakiem zapytania. W każdym razie niech się chłopak stara, a powinien dostać swoją szanse.
0
boateng1987ostatnio aktywny: Więcej niż 5 lat temu, 2020-04-18
17 lutego 2012, 22:51
Trochę z innej beczki, ale Inter przegrał z Bologną 0:3 na SS