Sinsa zapoczątkował wstawianie młodych a Monte dobrze ich rozwija pod względem taktycznym i fizycznym, zobaczcie np. jak Dona wyglądał rok temu a teraz kawał chłopa
Ciekawe czy to mówił przed, czy po meczu z Genoą, chociaż w sumie większej różnicy nie ma.
Teraz ważne, abyśmy wyszli na mecze z Pescarą i Palermo jak Milan grający z Juventusem. Martwię się o głowy naszych kopaczy to tak dołującym meczu w Genui. Oczywiście wiem, że mentalnie wszystko jest kontrolowane, ale taki zły wynik mimowolnie pozostaje w psychice.