Mimo wszystko trochę szkoda, Barbara jako jedna z nielicznych wywiązywała się dobrze ze swoich obowiązków. Fiasko projektu nowego stadionu to nie jej wina, a to że naciskała na wybudowanie własnego obiektu świadczy o to, że ma jakieś pojęcie o robieniu biznesu. Z tego co pamiętam załatwiła też paru nowych sponsorów, co biorąc pod uwagę nasze ostatnie wyniki, proste pewnie nie było, toteż nie ma powodów, aby wieszać na niej psy.
adamos - już czytałem gdzieś ten komentarz :P
Baśki będzie brakowało, nie wiem, jakoś ją lubię. Nie wiadomo na ile marketing ACM pod jej wodzą się rozwijał, wydaje się, że nie było źle.
Odejście Gallianiego chyba jest już przesądzone, bo nie zgodziłby się na pozycję o mniejszej władzy niż ta, którą obecnie sprawuje w Milanie.