Można próbować wypożyczyć z opcją kogoś. Wiele klubów tak robi, jeśli Galliani próbuje to już wszyscy, że nieudacznik. To żadne żebranie, tylko ostrożny zakup, jak się gość sprawdzi bierzemy, jak nie bye bye.

A co innego Galliani mógł zrobić?
Wam wszystkim się wydaje, że Adriano to stary partacz, który stracił kontakt z rzeczywistością dawno temu, ale to on robi transfery całe życie i zna się na tym bardzo dobrze. Nie twierdze, że robi cały czas cudne transfery, bo wpadki mu się zdarzają, ale za kase, którą dysponuje nikt inny nie ulepiłby lepszej drużyny.

Nikt z nas tak naprawde nie zna kulisów tranferu Nianga. Może było tak, że nikt już Francuza nie chciał widzieć w naszych barwach i szybki transfer był koniecznością? Biorąc pod uwagę szybkość wykonania transakcji moje przypuszczenia nabierają barw, a to oznacza, że Galliani zrobił co mógł.

Do przeprowadzenia transferu definitywnego potrzeba czasu, a wydaje mi się, że go nie mieliśmy i oczywiście znalezienie frajera do wtorku, który da prawie 20mln za piłkarza, który nic nie gra od bardzo dawana według mnie było niemożliwe.

"Nie twierdze, że robi cały czas cudne transfery, bo wpadki mu się zdarzają, ale za kase, którą dysponuje nikt inny nie ulepiłby lepszej drużyny."

Od wielu okienek zmagamy się z tym samym problemem, kadrę mamy ilościowo za szeroką, a jakościowo zbyt słabą. Tylko, że nikt inny jak Galliani ten szrot pozatrudniał. Nawet w obecnym kształcie, gdy mamy 28-osobową kadrę, wystarczyłoby pozbyć się 6-7, a za zaoszczędzone środki pozyskać dwóch-trzech klasowych graczy i bylibyśmy w zupełnie innym miejscu. To samo można było zrobić rok temu, a nawet i dwa lata temu. On tego nie zrobił.