Poza tym Abyss czy dopuszczasz taką możliwość, że drużyna po prostu przegrywa bo ma słabszy mecz? Czy wymagasz 100% zwycięstw, bo jak nie, to trener do zwolnienia?
A z wygranej z Fiorentiną okradł nas sędzia, notabene ten sam co w niedawnym meczu z Juve.
Najważniejszy 1 punkt, gdyby wyeliminować te kontuzje, bylibyśmy już samodzielnym liderem Serie A.
0
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż dwa tygodnie temu, 2025-04-20
29 lutego 2012, 19:39
Już kiedyś pisałem, że kontuzje są jedną z przyczyn naszej słabej dyspozycji, ale nie najważniejszą. Na to składa się jeszcze 5 innych czynników.
Jak wytłumaczyć fakt, że w optymalnym składzie: - zremisowaliśmy z Lazio 2:2,
- przegraliśmy z Juve 2:0
- zremisowalismy 0:0 z Fiorentiną,
- przegraliśmy z Interem 1:0.
Pierwszy punkt jest grubo bardziej ważniejszy niż pozostałe 3. Masakrą jest to, że w każdym meczu nie może wystąpić około 10 piłkarzy. Żaden klub na świecie nie jest tak przetrzebiony przez kontuzje. Ta sytuacja z urazami jest nienormalna....
Mysle, ze nie ma co sie zastanawiac nad kolejnymi meczami. W tej chwili trzeba stawic czola Palermo, to jest bardzo trudny teren i pojedzie tam mocno przetrzebiony sklad. Trzeba sie skupic na tym, zeby nie zgubic punktow juz teraz, a dopiero potem pomyslimy o gubieniu punktow przez Juve i o nastepnych meczach.
Tylko czy połowa tych karnych była dyskusyjna? Ja pamiętam tylko styknięcie Boatenga z bramkarzem Sieny. Sędziowie nam też pomagali i nie zapominajcie o tym np. mecz w Bolognii
Nie jestem pewien czy Max mógł w tym sezonie wykorzystać optymalny skład bo cały czas jakiegoś elementu brakuje.
Jeszcze trochę meczy brakuje, Juve zapewne pogubi punkty i proszę nie dodawać 3 pkt w Bolognii Bianconerim co już widziałem niektórzy dopisywali tak jak Juve miało ograć Parmę :)
kamilus - Co prawda w kilku spotkaniach sędziowie nie chcieli by Milan wygrał , mowa tu o takich meczach jak z Juventusem czy z Fiorentiną ale w paru jednak nam pomogli , czy tylko ja pamiętam tę serię karnych od końca listopada do grudnia gdzie co mecz karne były dla nas mimo iż w 75 % przypadkach karny faktycznie był .
Punkt 1, jak już napisał rafal996, to główny czynnik. Bez kontuzji nasza gra wyglądała by zupełnie inaczej.
Ad. 2 - kilka spotkań więcej nie zrobi różnicy, jeśli wróci część kontuzjowanych graczy.
Ad. 3 - Nie mamy co upatrywać szans na stratę punktów Juve w meczach z najtrudniejszymi przeciwnikami, a z tymi słabymi - Juve lubi w taki sposób gubić punkciki.
Ad. 4 - Myślę, że barier już nie ma - od meczu z Udinese, przez Arsenal i Juve gracze Milanu mogą czuć się, jakby wygrali te 3 mecze. Z taką grą, jaką obecnie prezentują, nie wydaje mi się, żeby Rossoneri nie wierzyli we własne siły.
Poza tym zapomniano o piątym czynniku - sędziowie. Dzięki nim straciliśmy w tym sezonie przynajmniej 7 punktów. A kto wie, co będzie dalej...
Prawdziwy problem jest tylko w punkcie pierwszym. Dysponujac cala kadra, wszystko inne by zeszlo na dalszy plan.
Psychologiczna bariera bardzo szybko moze sie zmienic w nasz atut. Wystarczy, ze Juve raz przegra, najlepiej z Milanem w PW.
Niemniej jednak, to moze byc bardzo dziwny sezon. Mozemy w kazdych rozgrywkach dojsc bardzo daleko, byc bardzo blisko... i nic nie wygrac.