SCUDETTO


Finisz lutego na przeklętym terenie

25 lutego 2017, 11:02, cinassek Aktualności
Finisz lutego na przeklętym terenie

Z każdym tygodniem Serie A wkracza w coraz bardziej decydującą fazę. Tym razem piłkarzom występującym na włoskich boiskach przyjdzie pożegnać luty. Milan uczyni to wyjazdowym pojedynkiem z Sassuolo, co w przeszłości zawsze oznaczało dla niego przykre wspomnienia. Teraz jednak margines błędu dla zespołu rossonerich jest praktycznie zerowy.

Obecny sezon dla zespołu neroverdich jest zgoła odmienny od poprzedniego. Ekipa, która rok temu na finiszu wyrzuciła z Ligi Europy właśnie zespół Il Diavolo, obecnie nie może nawiązać do tak dobrej dyspozycji. Podopieczni Eusebio Di Francesco długo okopywali doły tabeli, a ostatnio dzięki kilku lepszym występom wywindowali się na 12. pozycję. Mają na koncie 30 punktów i bilans bramek 35:41.

Przed tygodniem drużyna z regionu Emilia-Romania odrobiła straty w wyjazdowej potyczce z Udinese i pokonała rywali 2:1. Trzy punkty zapewnił jej strzelec obu bramek, Gregoire Defrel, który pojawił się na boisku z ławki rezerwowych.

To właśnie Francuz należy do najgroźniejszych piłkarzy w szeregach neroverdich. Zimą głośno było o tym, że może zmienić klub, ale ostatecznie pozostał na Mapei Stadium. Ponadto w Sassuolo występują tacy gracz jak ex-Milaniści Alessandro Matri, Alberto Aquilani czy Francesco Acerbi oraz – przede wszystkim – Domenico Berardi. Włoski skrzydłowy w trzech spotkaniach przeciw Milanowi w Reggio Emilia zdobył aż siedem bramek, co czyni go prawdziwym katem rossonerich.

Trener Di Francesco ma w obecnym sezonie spory problem z kontuzjami. I tym razem nie będzie mógł skorzystać z kilku swoich podopiecznych. Z powodów zdrowotnych poza dyspozycją szkoleniowca pozostają Pol Lirola, Francesco Magnanelli oraz Davide Biondini.

Ekipa z Mediolanu nadała sobie nieco spokoju pokonując przed tygodniem 2:1 Fiorentinę. 44 punkty i 7. miejsce w tabeli sprawiają jednak, że rossoneri cały czas muszą pozostać skoncentrowani na przyszłości. Jeśli zanotują bowiem kolejne wpadki, strefa gwarantująca europejskie puchary może oddalić się bezpowrotnie. Przy swoim dorobku mediolańczycy legitymują się bilansem bramkowym 36:29.

Sytuacja kadrowa Il Diavolo wciąż nie jest optymalna, ale już nieco lepsza niż ostatnio. Do dyspozycji trenera Vincenzo Montelli powrócili Mattia De Sciglio oraz Davide Calabria. Urazy cały czas blokują natomiast Alessio Romagnoliego, Lucę Antonellego, Riccardo Montolivo oraz Giacomo Bonaventurę.

Najbliższe starcie będzie wyjątkowe dla Gianluigiego Donnarummy i Manuela Locatellego. Ten pierwszy dzień po swoich osiemnastych urodzinach zagra z zespołem, przeciw któremu niecałe półtora roku temu debiutował w Serie A. Drugi z Włochów natomiast jesienią strzelił neroverdim pięknego gola i od tego momentu zaczął pisać swoją istotną historię w Milanie.

Co do zestawienia personalnego, na lewej obronie ponownie awizowany jest występ Leonela Vangioniego, podczas gdy pod nieobecność Romagnoliego do składu tym razem wskoczy Cristian Zapata. W pomocy natomiast zagra Andrea Bertolacci, zaś na ławce usiądzie Mario Pasalić. Wszystko na to wskazuje, że miejsce w składzie utrzymają ponadto Jose Sosa oraz Carlos Bacca.

Il Diavolo do tej pory gościli na terenie Sassuolo trzykrotnie i za każdym razem tam przegrywali. Wyniki brzmiały kolejno: 4:3, 3:2 oraz 2:0. Ten ostatni rezultat to poprzedni pojedynek obu ekip w regionie Emilia-Romania, który w marcu zeszłego roku rozstrzygnięty został golami Duncana i Sansone.

Ostatnio natomiast rossoneri i neroverdi zmierzyli się 2 października ubiegłego roku na San Siro. Po szalonym spotkaniu, w którym goście prowadzili już 3:1, ostatecznie komplet punktów zainkasowali podopieczni Montelli zwyciężając 4:3. Decydującego gola strzałem głową zdobył Gabriel Paletta.

Mecz 26. kolejki Serie A pomiędzy Sassuolo a Milanem rozpocznie się w niedzielę, 26 lutego o godzinie 15:00 na Mapei Stadium w Reggio Emilia. Jako arbiter główny pojedynek ten poprowadzi Gianpaolo Calvarese z Teramo. Transmisję na żywo przeprowadzi polska stacja telewizyjna Eleven Sports.

PRZEWIDYWANE SKŁADY:

SASSUOLO CALCIO (4-3-3): Consigli - Gazzola, Acerbi, Peluso, Dell'Orco - Pellegrini, Aquilani, Duncan - Berardi, Defrel, Politano

AC MILAN (4-3-3): Donnarumma - Abate, Zapata, Paletta, Vangioni - Kucka, Sosa, Bertolacci - Suso, Bacca, Deulofeu



23 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
pippoinzaghi09
pippoinzaghi09
26 lutego 2017, 09:34
Kurczę brakuje Bony strasznie , gdyby był mógłby zagrać za Berto i pomoc nawet nie najgorzej by wyglądała a tak będzie się nasza gwiazdka przewracac bo każdym kotakcie z rywalem.
Ps. Atalanta w gazie prawie jak Leicester z zeszłego sezonu.
0
Vol'jin
26 lutego 2017, 01:06
Napoli zlekceważyło rywala to raz, dwa De Laurentis po meczu z Realem chyba rozwalił zespół z trenerem włącznie
0
Diavo
25 lutego 2017, 22:44
Ah co zrobiła Atalanta..
1
Zielony2009
Zielony2009
25 lutego 2017, 21:05
2 lata temu super sezon Torino, rok temu Sassuolo, teraz mamy Atalantę. W ostatnich dwóch sezonach oglądaliśmy plecy sezonowych rewelacji. Czy w tym roku będzie inaczej? Jeżeli ktoś wygrywa w Neapolu 0:2 to nie mamy do niego podjazdu. Jedyna szansa to wyprzedzenie Lazio.
Tak czy inaczej, jutro po 3pkt. Remis to absolutne minimum żebyśmy resztę sezonu oglądali chociaż z tymi kalkulatorami w rękach.
3
Chaos8585
Chaos8585
25 lutego 2017, 20:52
Milan jest w gazie. Przewiduję łatwe 3 punkty.

Atalanta niespodzianką ligi w tym sezonie. Ciekawe co czuje Jack. Wybrał Milan kosztem Interu. Grając w Interze przez 2 sezony nabralby już doświadczenia na europejskich boiskach. A teraz jego były klub jest bliżej LE niż Bonaventura z Milanem. Złośliwość losu.
0
Ginevra
Ginevra
25 lutego 2017, 21:42
Nie sądzę, aby Jackowi coś takiego przyszło w ogóle do głowy. Kompromitowanie się w pucharach z Interem nie nazwałabym zbieraniem doświadczenia w Europie... Chyba, że w przegrywaniu... Nie wydaje mi się też, żeby Jack tęsknił za Atalantą. Milan w tej chwili jest jaki jest, ale z Milanem ma już przynajmniej to jedno trofeum. Porównywanie Milan z Interem albo Atalantą wydaje mi się świętokradztwem. Inter zawsze był pośmiewiskiem, Atalanta to rewelacja jednego sezonu, nie życzę im źle, ale pewnie po sezonie zostanie już doszczętnie rozkupiona i odpadnie z pucharów równie szybko jak Sassuolo. Milan to mimo wszystko wciąż jeden z najbardziej prestiżowych klubów świata. Jest szansa, że wkrótce wróci tam, gdzie jego miejsce. Jak dla mnie nie ma czego porównywać...
0
Chaos8585
Chaos8585
25 lutego 2017, 22:14
Niee. Na 100 procent nie myśli o tym. Zmienił otoczenie w najlepszym wieku dla piłkarza. Chciał się wspiąć stopien wyżej i ... zatrzymał się w rozwoju. Po 3 sezonach od odejścia z Atalanty napewno jest zadowolony z Superpucharu Włoch. Nawet przegrywanie z Interem w LE to i tak dużo więcej doświadczenia niż mial okazję zdobyć w Milanie.
0
Ginevra
Ginevra
25 lutego 2017, 22:37
Jack zatrzymał się w rozwoju? Bądźmy poważni. Serio wydaje Ci się, że Jack w tej chwili wolałby być w Interze albo Atalancie? Wydaje mi się, że to czysta abstrakcja. Może wolałby być w Realu, Barcy, Bayernie, ale na to z całym szacunkiem trzeba jednak mieć trochę więcej umiejętności. Jaki sens ma kompromitowanie się z Interem w LE i bycie pośmiewiskiem Europy? Na pewno jak wszyscy nabijali się z Beer Shevy, to Jack myślał sobie " jaka szkoda, że nie zdobywam doświadczenia w pucharach..." Gdyby Jack chciał, to mógłby odejść przecież do innego klubu, który coś znaczy w Europie, nie sądzę, aby ktoś w Milanie blokował mu drogę. Trzeba jednak mierzyć siły na zamiary... Superpuchar superpucharem, ale w Milanie przynajmniej poznał smak zwycięstwa.
0
olotek2
olotek2
25 lutego 2017, 23:37
Chaos
Ewidentnie brakuje Ci argumentów
Teza Jackiem całkowicie bez sensu
Dobitnie wytłumaczył Ci to Ginevra
Jak chcesz zabłysnąć daj z siebie więcej
0
Chaos8585
Chaos8585
26 lutego 2017, 04:19
Tak, zatrzymał się w rozwoju. W Milanie nie zdobyl żadnego nowego doświadczenia, którego nie zdobyłby w Atalancie. No ale jak się odchodzi z jednego ligowego średniaka do innnego to trudno wspiąc się stopień wyżej. Nazywasz Inter pośmiewiskiem a zapominasz o tym, że to Milan 3 sezon z rzędu wącha ich plecy.
W jednym przyznam Ci rację - nikt w Milanie nie blokuje drogi Bonaventurze. Sytuacja jest jasna - żadnemu klubowi grającemu w LM/LE niepotrzeny jest 27 letni zawodni mający ZEROWE ogranie w europejskich rozgrywkach.
0
Ginevra
Ginevra
26 lutego 2017, 13:44
Umówmy się: gdyby Jack był na tyle wybitny, żeby grać w wielkim klubie, żaden brak tzw. ogrania w europejskich pucharach nie byłby przeszkodą do transferu. Jak dla mnie nie jest decydujące kryterium.

Poza tym jeśli porównujemy się do Interu, to popatrz na przeciwników jakich ten klub miał w LE. Toż to prawie same ogórki. Zgodziłabym się co do tego ogrania w Europie, gdyby nawet Inter przegrywał, ale mierzył się z drużynami z europejskiej czołówki. A oni nawet 1/8 LE w tym czasie nie przeszli. Część kibiców, w tym ja, uważam, że chyba jednak lepiej jest nie grać wcale niż odpadać z Beer Shevą.. Żaden wtedy pożytek z takiego udziału w pucharach...

Zgadzam się z tym, że jesteśmy europejskim średniakiem, ale nie mogę się zgodzić, że przejście z Atalanty do Milanu nic Jackowi nie dało. Na moje oko się piłkarsko rozwinął i zdobył doświadczenie przebywania w klubie światowego formatu, mimo że w dołku sportowym. Pomyśl sobie jaka przepaść dzieli Milan i Atalantę jeśli chodzi o np. organizację, zaplecze, presję i krytykę, stadion i kibiców, letnie przygotowania, historię klubu i powtórz, że przechodząc do Milanu Jack nie zdobył żadnego nowego doświadczenia... Zastanawiam się, czy czujesz w ogóle istotę bycia Milanistą (piłkarzem albo kibicem), bo dla mnie mówienie, że między Milanem a Atalantą nie ma różnicy to czysta profanacja :)
0
grzesiekpl88
grzesiekpl88
25 lutego 2017, 19:54
No proszę, myślałem że uda się jutro przy wygranej nadgonić Atalantę a oni wygrywają z Napoli 2-0 na wyjeździe grając w 10tkę od 67min. Chyba pierwsza porażka Napoli u siebie w tym sezonie?
1
Mirabelli
Mirabelli
25 lutego 2017, 20:19
Jak to mówił Bohdan Smoleń "Ale Jaja"
1
mistrzMALDINI
mistrzMALDINI
25 lutego 2017, 12:58
Czuje, że w tym roku się przełamiemy, musimy wydrzeć te 3 punkty, nie ma innej opcji.
4
kayser
kayser
25 lutego 2017, 11:53
Eleven kupił prawa do Bundesligi od przyszłego sezony. Boję się, że meczu takiego jak ten w przyszłym sezonie nie zobaczymy. Chyba, że pojawią się nowe kanały.
0
SuperSnajper
Moderator SuperSnajper
25 lutego 2017, 12:44
No niestety, ale na razie o nowych kanałach nikt nie mówił (a choćby o Eleven Extra mówiło się rok temu, że będzie od lata) a sama Bundesliga ma mieć najwyższy priorytet razem z LaLiga :/ trzeba się jednak pocieszać, że Eleven pokazuje rekordowo dużo meczy i jakoś to rozwiążą
0
Fushnikov
Fushnikov
25 lutego 2017, 12:48
Aktualnie są 3 eleveny z czego na nowym w większości czasu to dokumenty i powtórki EPT i WPT :)
0
kayser
kayser
25 lutego 2017, 14:41
Juve, Napoli i Roma mają wyższy priorytet od Milanu. W tym sezonie się zdarzyło że meczu Milanu o 15 nie pokazali bo tamci grali. Jak do tego dojdzie Bundesliga która często gra o 15 to będzie problem. W późniejszych godzinach tym bardziej. Oczywiście mecze hitowe na pewno będą, ale taki jak jutro z Sassuolo czy Cagliari to przy 3 kanałach na pewno nie będzie transmitowany.
0
grzesiekpl88
grzesiekpl88
25 lutego 2017, 19:51
Najwyżej się wróci do oglądania online a za eleven po upływie czasu umowy grzecznie się podziękuje. Ale oni chyba lubią Milan bo dużo spotkań pokazują więc może nie będzie tak źle. Tym bardziej jeśli się wzmocnimy w lecie.
0
Vol'jin
26 lutego 2017, 01:06
Bundesliga gra w soboty o 15 i w niedzielę o 17.30 więc tutaj nie widzę konfliktu z Serie A. Jedynie konflikt może być w soboty (bo jeden mecz jest o 17.30 a we Włoszech mecze o 18)
0
SuperSnajper
Moderator SuperSnajper
26 lutego 2017, 08:33
Vol'jin

Z tym, że Mirosławski mówił o możliwości rozbicia meczu na więcej godzin od przyszłego sezonu np. niedziela o 13:30.

PS. sobotni mecz o 18:30 Eleven może odsprzedać innej stacji i wydaje mi się, że może to zrobić choćby Eurosportowi 2 a w zamian "podebrać" jakichś komentatorów czy ekspertów
0
Owiec
Owiec
25 lutego 2017, 11:24
2-0 dla nas, Deulofeu i Suso
0
Cervusius
Cervusius
25 lutego 2017, 11:19
będzie ogień
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się