Bezbramkowy remis z Juventusem
Najbardziej znany z akcjonariuszy mniejszościowych Milanu, adwokat Giuseppe La Scala wypowiedział się dla MilanNews na temat spotkania z Marco Fassone i nowym zarządem klubu: „Chińczycy jak na razie udowodnili, że polegają na menadżerach z najwyższej półki. Zarząd reprezentuje dyrektor generalny, który ma wizję, jasno się wyraża, jest szczery i sprawia wrażenie człowieka mocno wierzącego w to, co mówi. Chińczycy wprowadzili do klubu dyrektora z prawdziwego zdarzenia. Od lat nikt nas nie potraktował tak, jak zrobił to Fassone”.
„Jego wizja? Fassone odpowiedział jasno na każde pytanie, i zrobił to w sposób przekonywający. Wierzy w wyniki, które muszą nastąpić, trzymając się logiki, która jest dla nas do przyjęcia. Potencjalnie Fassone jest dziś w stanie zjednoczyć cały świat Milanu w jednej spójnej wizji. Mówi, jak się mają sprawy w rzeczywistości i nie nie próbuje nikogo nabierać”.
„Wzmocnienie drużyny? Klub wie doskonale, że aby móc konkurować z najlepszymi, musi wzmocnić kadrę drużyny elementami, które mają już pewne doświadczenie oraz poznały smak zwycięstwa. A także młodymi, na których można długofalowo budować przyszłość. Fassone mówił o inwestycjach, jakich nie widzieliśmy od lat. Będzie duża strata w bilansie, ale nie przez niewyjaśnione prowizje dla agentów, tylko z powodu znaczącej kampanii transferowej”.
„Donnarumma? Fassone dał nam do zrozumienia, że Milan zrobi wszystko, aby zatrzymać Donnarummę. Wyjaśnił jednak, że klub nie zamierza przystawać na absurdalne wymagania. Zarząd chce być w centrum wydarzeń i wzmocnić swoją pozycję. Myślę, że Donnarumma dostanie godną uwagi ofertę, ale klub weźmie pod uwagę fakt, że gracz ma 18 lat i że w kwestii zarobków powinna panować pewna etyka. Niech wezmą to pod uwagę wszyscy, którzy myślą, że mogą traktować Milan tak, jak traktowali w poprzednich latach”.
„Montella? Fassone mówił o Montelli jako trenerze Milanu także w kolejnych sezonach. Przykro mi z powodu tych, co mają mu różna rzeczy do zarzucenia, ale nie można budować drużyny zmieniając co pół roku trenera”.
„Zadowolenie? Panuje wielkie zadowolenie, większe, niż się spodziewaliśmy. Fassone pokazał, że jest człowiekiem bezpośrednim, który mówi szczerze i bez ogródek”.
Czyżby Fassone nie sygnalizował, że jesteśmy ultra konkurencyjni, w składzie mamy samych mistrzów, a LM jest w naszym DNA? :D
Przyznam, że będzie to miła odmiana, jeśli zarząd zabierze się w końcu do roboty i przestanie patrzeć wstecz :)
^
Dokładnie tak! Tak trzeba stawiać sprawę jasno, jeszcze ta opaska kapitana.. jak to słyszę to aż mnie skręca gowniarz powien pierwszy i ostatni schodzić z treningu.. a nie kapitanowac..
Forza Milan!