Rimonta na Marassi! Genoa – Milan 1:2!
Kolejny intensywny dzień w Casa Milan. Massimiliano Mirabelli spotkał się dzisiaj z Giovannim Sartorim, dyrektorem sportowym Atalanty Bergamo, by zdefiniować ostatnie szczegóły transferu Francka Kessiego. Jednak zdaniem wielu włoskich dziennikarzy, panowie mieli poruszyć także temat Andrei Contiego i Alejandro Gomeza. Alfredo Pedulla na swojej stronie napisał, iż Włoch to absolutny priorytet dla Milanu. Pozostali boczni obrońcy, których łączy się z mediolańczykami, to jedynie alternatywy. W szybkim i pozytywnym przeprowadzeniu transakcji mogą pomóc dobre relacje między oboma klubami, choć Atalanta wycenia 23-latka na co najmniej 20 milionów euro.
Kolega po fachu Pedulli, Michele Criscitiello ze SportItalia, natomiast podaje, że do Casa Milan przybył Claudio Vigorelli, agent piłkarski mający także pełnomocnitwo do reprezentowania interesów Jose Sosy, oraz George Gardi, doradca Antalyasporu w kwestii mercato. Cel wizyty jest dość jasny - rozmowy dotyczące powrotu Argentyńczyka do Turcji. Vigorelli to także agent Marco Storariego, który prawdopodobnie przedłuży swój kontrakt z Milanem o kolejny rok.
Jeśli przyjdzie ktoś konkretny to oczywiście, że można się Sosy pozbyć, jeśli będzie dobra oferta. Ale nie za wszelką cenę.
Cudotwórcą nie jest i bliżej mu do końca kariery ale na pewno daje drużynie więcej niż taki Poli czy Pasalic, którego beznadziejną grę ratują tylko bramki.
I nie zapominaj, że on z przymusu grał na pozycji, której nigdy w życiu nie próbował. Montella go da bliżej bramki to się zdziwisz jeszcze.
W sumie nie wyróżniał się zbytnio grą i nie pomógł znacząco Milanowi, ale wydaje mi się, że to miły i sympatyczny gość, więc jeśli odejdzie, to życzę mu szczęścia i powodzenia.