Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
AC Milan rozgromił 6-0 macedońską Shkendiją Tetowo w pierwszym meczu play-off fazy grupowej Ligi Europy. Od samego początku spotkanie było zdominowane przez gospodarzy, którzy kontrolowali wszystkie wydarzenia boiskowe. W 9 minucie po podaniu Suso Kessie wpadł w pole karne i oddał bardzo mocny strzał który ugrzązł jednak tylko w bocznej siatce. W 13 minucie Andre Silva, napastnik sprowadzony z Porto wykazał się szybkością decyzji i pewnością siebie i precyzyjnym strzałem przy słupku pokonał bramkarza rywali. W 25 minucie Suso wykonywał rzut rożny z kolic 30 metra i strzelił tak, że bramkarz wybił piłkę przed siebie, a tam na dobitkę czekał już Montolivo, który niczym rasowy snajper skutecznie i szybko załatwił dla swojej drużyny drugiego gola. Włoch cieszył się tym bardziej, że nie najczęściej zdarza mu się wpisywać na listę strzelców. Trzy minuty później było już 3-0, Calhanoglu dograł ładną piłkę w pole karne do Silvy, ten był odwrócony tyłem do bramki i sytuacja wydawała się trudna lecz młodziutki atakujący z Portugalli znakomicie sobie poradził i będąc w pewnym momencie na kolanach ograł dwóch defensorów gości po czym szybko strzelił swojego kolejnego gola. San Siro zostało oczarowane w pierwszej połowie przez piłkarza z numerem 9, który rozgrywał wyśmienite zawody. Każdy z niecierpliwością czekał na drugą część meczu.
Druga połowa od początku była zdominowana przez Rossonerich, podopieczni Montelli w tym spotkaniu ani na moment nie oddali inicjatywy przyjezdnym. W 49 minucie Silva trafił w słupek w zamieszaniu w polu karnym. W 60 minucie groźny strzał oddał Calhanoglu, chwilę później strzelał też Suso, Milan co chwilę stwarzał zagrożenie pod bramką Zahova. W 67 minucie po ładnej akcji Contiego prawą stroną i dośrodkowaniu swoją premierową bramkę w nowych barwach zdobył Fabio Borini! Chwilę później strzał Andre Silvy dobił skutecznie Antonelli i było już 5-0, czerwono - czarni urządzili swoim kibicom prawdziwe show. W 80 minucie wprowadzony Cutrone mało co nie zdobył swojego gola, minimalnie się pomylił i trafił jedynie w słupek, ale za to kilka minut później po podaniu Abate swojego drugiego gola strzelił były już kapitan Riccardo Montolivo! Oby był to zwiastun dobrej formy doświadczonego Włocha, w tym meczu pokazał się z naprawdę świetnej strony. Mecz zakończył się bardzo wysokim zwycięstwem 6-0 i na rewanż Milaniści pojadą z pokaźną zaliczką.
MILAN: G. Donnarumma; Conti(70' Abate), Zapata, Bonucci, Antonelli; Kessie, Montolivo, Calhanoglu(61' Bonaventura); Suso(75' Cutrone), A. Silva, Borini.
SHKENDIJA: Zahov; Todorovski, Bejtulai, Cuculi, Celikov(64' Tequia); Alimi, Totre; Radeski(82' Shefiti), Hasani, Abdurahimi(70' Bojku); Ibraimi.
Rezerwowi:
Milan: Storari, Abate, Musacchio, Rodriguez, Locatelli, Bonaventura, Cutrone
Shkendija: Avdyli, Murati, Zejnulai, Bojku, Tequija, Fazlagikj, Shefiti
Bramki: 13' i 28' A. Silva, 25' i 80' Montolivo, 67' Borini, 68' Antonelli
Żółte kartki: 54' Cuculi, 84' Bonaventura
Arbiter główny: Herald Lechner (AUT)
Frekwencja: 40 613
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT MECZU ***
Zagranie z obrony lub skrzydła, 2-3 podania z klepki i od razu nam się pojawiały okazje zagrania do skrzydła albo na czystą pozycję. Chłopaki poczuli trochę luzu i na prawdę wyglądało to nieźle. Taki ofensywny Milan chcemy oglądać, wynik bardzo dobry bo można się w pełni skupić na tym żeby w 2 kolejkach Serie A zgarnąć 6pkt.
FORZAMILAN!!!!
W zeszłym sezonie już często używał prawej, ale w tym chce być chyba obunożny. I dobrze.
Nie obraź się, ale pisać Polskiej/Polskich to też dramat i wielka kompromitacja
A zapomniałem jeszcze wspomnieć, że wielkie inwestycje zabijają ducha futbolu i że Chińczyków nie ma bo to jedna wielka mistyfikacja, a ci wszyscy zawodnicy to przyszli tak naprawdę za darmo bo są tak słabi tylko media piszą o tych wszystkich pieniądzach no bo inaczej by się nie klikało.
Zapraszam do dyskusji ale pamiętajcie, że moja racja jest bardziej racja niż wasza racja i nie ma co dyskutować.
Pozdrawiam xD
Nie nakręcaj wzajemnych hejtów. A Montelle ocenimy po sezonie, a nie po meczu z ogórami.
Ale to tylko oznacza, że żeby dotrzeć tu gdzie dotarł musiał przebrnąć kilku rywali i jakby był za słaby na puchary to na tym szczeblu by go nie było. Czasy takie, że nikogo nie można lekceważyć ktoś pamięta jak Celtic został rozwalony przez anonimową Artmedię czy coś ze słowacji 6:1 bodaj? Albo potem przez naszą niewiele mniej anonimową dla europejczyków Legię (a Celtic to jednak uznana w Europie marka - jak kilka innych ze słabszych lig). Dlatego też choć z hurraoptymizmem bym uważał to jednak co by nie mówić - wiele zespołów z najlepszych lig w pucharach do grupy nie dociera albo z niej nie wychodzi (raczej zwykle dlatego, że im się nie chce i się nie starają walczyć o to). Milan odprawił z kwitkiem po profesorsku dwóch niżej notowanych rywali, pokazał, że mu zależy więc w grupie wstydu nie będzie i nie musimy się martwić kogo nam los przydzieli - niech inni się martwią żeby nas nie spotkać! I jednak tę parę akcji z klepki i nieodpuszczania wydawałoby się straconej piłki w zaprzepaszczonej akcji która przeradza się w gola... tak walczący Milan da nam pewnie 6 punktów w pierwszych dwóch kolejkach a jak po takich transferach wyniki dodadzą chłopakom skrzydeł to może być ciekawie. Bo jesteśmy w tak ciężkiej sytuacji, że parę potknięć na początek mogłoby na starcie słabszym psychicznie wiarę w siebie odebrać. A przecież to młoda drużyna i potrzebuje zgrania i doświadczenia. Jeśli tak wygląda projekt w budowie rozbabrany to ja nie mogę się doczekać sezonu ligowego - bo jak się chłopaki zgrają i ogarną to może być wspaniale.
Poprawcie mnie jak źle pamiętam.
PS wiem że to Shkendija
wynik powala mimo wszystko
dzisiaj to przeciwnik był zbyt słaby
przy takim wyniku ciężko wskazać słabe ogniwo, łatwiej jest kogoś wyróżnić a reszta zagrała po prostu swoje
duży plus dla Kessiego, Silvy
nieco mniejszy dla Hakana, Suso, Bonucciego, Antonelliego
wyróżnienie dla Montolivo, Boriniego (na zachętę)
pozostali zagrali dobry, pewny mecz
Czyli jak zacząłeś kibicować Milanowi to miałeś 11 lat. W latach, kiedy Milan był w zasadzie na topie. Odfajkuj się więc od młodzieży, która zawsze naturalnie kieruje swoje sympatie ku temu, kto dobrze gra. Grunt żeby potem jakaś część z nich została. Tyle.
,,W 80 minucie wprowadzony Cutrone mało co nie zdobył swojego gola, minimalnie się pomylił i trafił jedynie w słupek..."
Otóż Cutrone trafił w światło bramki ale bramkarz to wybił na słupek
Gra Milanu dzis 9 na 10 :D
Jedyne co mnie martwi to kontuzja Bonaventury :/ Uraz mięśniowy, a więc obawiam się że z Crotone Jacka nie zobaczymy. A przynajmniej nie w pierwszym składzie :/ Obym się mylił...