Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Prezes Yonghong Li, który w niedzielę obejrzał z trybun San Siro wygrany mecz Milanu z Cagliari, poniedziałek spędził w większości w Casa Milan. Rano wraz z rodziną zwiedzał klubowe muzeum Mondo Milan, zaś po południu wziął udział w spotkaniu rady dyrektorów AC Milan. Przedmiotem obrad była analiza wstępnego sprawozdania finansowego za pierwsze półrocze 2017 roku. Nie było natomiast mowy o żadnym ekstra budżecie na mercato. Po spotkaniu prezes wraz z pozostałymi uczestnikami udał się na obiad do restauracji ulokowanej w Casa Milan. Kolejne spotkania rady dyrektorów w sprawie budżetu odbędą się we wrześniu i w październiku. Jak donosi MilanNews, potwierdzając słowa Marco Fassone dla The Guardian, jest duża szansa, że dług, który Yongohong Li zaciągnął w amerykańskim funduszu Elliott, by skompletować zakup udziałów w Milanie, zostanie spłacony przed czasem.
A co do transferów to okienko jest genialnie i brak napastnika z topu mojego zdania nie zmieni.
Po raz kolejny napisze że Berlu dobrze wybrał nowego właściciela ( Narazie).
No w końcu ktoś to powiedział, bo już od czytania tych komentarzy gimbusów (czyt. Pan X) nie wiedziałem czy się śmiać, czy płakać.. po przejściu Kalinicia oczywistym było, że to ostatni transfer, ale nie bo Borini słaby i potrzebny LN, bo jeszcze ten napadzior za 80 mln.. no i zmoenik dla Suso.. boże..
Dwie dłuższe kontuzje i?
Jeśli by miał nikt do pomocy nie przyjść- mamy 3 na registę i nikoga za Kessie - kupno Biglii, a odpusz. Basseliego (10mln) i np jeszcze jednego grajka za 10m do pomocy- duży błąd.
...Dwaj łysi zrobili prawie wszystko by "każdy trzeźwo myślący" im w nic nie wierzył.
Wątpliwości wynikały z przesłanek i troski, nie pesymizmu czy czepiania się.
P.S. Wisi nad nami
W najgorszym wypadku - bo wielu fanów i udziałowców mnie o to pytało - w październiku 2018 Milan może stać się własnością Elliotta. To jest naprawdę najgorszy możliwy scenariusz, ale zapewniam, że przyszłość klub nie jest zamglona. Na 99% procent będziemy kontynuowali z panem Li i mamy nadzieję, że nasz plan okaże się sukcesem. W najgorszym wypadku - możecie być spokojni, bo Elliott to nie desperaci. To jeden z największych funduszy inwestycyjnych na świecie, który może zatrzymać klub, albo go odsprzedać. Kosztowałby ich tylko 300 mln, co jest bardzo niską ceną i wtedy mogliby dalej robić interes, co jest ich pracą".
będą dużo spokojniejszy, kiedy także słowa o wcześniejszej spłacie tego kredytu okażą się prawdziwe.
Nie, nie i jeszcze raz - nie!
Tu nie chodzi o to jak to wyglądało. Przeciąganie się było irytujące i mogło napawać wątpliwościami. Rozumiem ludzi, którzy byli sceptyczni, sam zaczynałem wątpić w wiarygodność i możliwości Chińczyków, ale kwestionowanie ich istnienia i twierdzenie:
- nie ma Chińczyków
- wszystkim steruje Berlusconi
należy wyśmiewać i przypominać. Przecież takie głosy pojawiały się nawet w marcu, a przecież są zdjęcia z sierpnia ze wstępnej umowy. Ktoś chciał robić z siebie debila to teraz ma, tylko woli siedzieć cicho, bo po co się przyznać? Lepiej znaleźć nowy powód do krytyki.
Przypomina mi to zabawę z 500 (abstrahując od tego kot kogo popiera). Opozycja krzyczała nie ma hajsu, a teraz sami twierdzą, że program utrzymają. Tak samo "znafcy" twierdzili, że Chińczyków nie ma, ale teraz są mądrzy do tego, kogo by tu kupić i jakim ustawieniem grać.
"Nie chcę mówić i pisać za innych"
By nie być posądzany o:
"kwestionowanie ich istnienia i twierdzenie:
- nie ma Chińczyków
- wszystkim steruje Berlusconi
Jeśli:
"Ktoś chciał robić z siebie debila to teraz ma, tylko woli siedzieć cicho, bo po co się przyznać? Lepiej znaleźć nowy powód do krytyki".
to nigdy się nie przyzna, bo jest po prostu trolem.
Ja mówię o tych, którzy podawali racjonalne argumenty zmuszające do wątpliwości, a nie pustego gadania (w skórcie)
"Kocham Milan, będzie super, jak nie wierzysz w Chińczyków jesteś gównianym kibicem" To druga strona tego samego debilizmu, nic więcej.
P.S. 500(plus, jak mniemam) powinno mieć górny limit dochodów, a wypłacane być przy okazji rozlicz. podatkowego, a dla tych co nie płacą podatku- przekaz pocztowy, jak dziś zwrot podatku, z możliwością "co miesiąc dla chetnych") Nie zostało to zrobione w ten sposób, bo byłoby za mało widowiskowe i słabiej działało elektorat. W tej formie to przekupstwo za nasze własne pieniądze. (pls, nie mów o uczelnianiu Vat, na razie to mrzonki, na przyszłość.)
Presidente
Ciekawi mnie jeszcze jedno:
Twoje zdanie to:
"Tak samo "znafcy" twierdzili, że Chińczyków nie ma, ale teraz są mądrzy do tego, kogo by tu kupić i jakim ustawieniem grać."
Sugeruje ono, że Ci "znafcy", z racji, nazwijmy to, podważali istnienie Chińczyków, nie powinni się teraz wypowiadać o taktyce czy składzie.
Nie oceniając sensowności tego wywodu: znalazłem swój kom. z tego czasu i ciekawe czy zalczyłbyś mnie do tego grona.
"https://www.bloomberg.com/news/articles/2017-03-01/berlusconi-said-considering-further-delay-in-ac-milan-team-sale -
Tak jest i żadne:
- to musi tyle trwać, to nie kupno samochodu,
- to normalne, iż poważni inwestorzy z planem, na 3 dni przed transakcją dowiadują się od innych poważnych inwestorów i współuczestników planu, że ci drudzy się wycofują,
tego nie zmieni.
Jeszcze pół roku temu była mowa (i jest to oczywiste), że im mniej współwłaścicieli tym lepiej, a teraz problem, że się dwóch wycofało? Skoro mamy już 150mln na transfery, to niech wezmą z nich te brakujące 100mln (sarkazm wielopoziomowy).
Takich asów Berlu znalazł i wybrał. Sami swoi. Na teraz więcej jest przesłanek, że jest to z góry ukartowana gra na wyjęcie z Milanu jak największej ilości pieniędzy niż seria niefortunnych zdarzeń na drodze do przejęcia klubu przez nowych właścicieli z jakimkolwiek planem i minimalną górką finansową na trudne pierwsze lato/a, mercato/a, sezon/y.
Znoszenie zarządzania Naszym ukochanym klubem spowodowało u niektórych z Nas swoisty syndrom sztokholmski. A organizacyjnie Milanu nie da się obronić. Poczynając od ziejących od lat dziur w pomocy, przez problem z samolotem do Dubaju, "nowy stadion" (pieniądze wyrzucone w błoto- miś), itd. itp. Kończąc na zmarnotrawieniu zwycięzcy LM 2007r. przez brak zarządzania zespołem, więc wszyscy odeszli bez następców, prawie jednocześnie i ofc za darmo- olbrzymi spadek wartości zespołu i możliwości zarobienia na transfery. A także na świadomym "balu na Tytanicu" w postaci ostatniego mistrzostwa, zamiast szerszych i dających szanse na rozwój inwestycji w zespół, co także skończyło się niekontrolowaną wyprzedażą, zabraniem pieniędzy na poczet strat i kolejnym obniżeniem wartości zespołu. Na wielu polach klub ten się w ostatnich latach kompromitował. Na niektórych nawet wielokrotnie. Pojedynczo można to brać za wpadki, wypadki przy pracy, ale razem?! Razem dają pełny obraz: braku planu, konsekwencji i pracy właśnie. Poprawę widać jedynie od tego sezonu w samym zespole- dzięki trenerowi poprawiła się organizacja gry- trochę, i duch drużyny- bardzo."
???
Presidente
" 1 kwietnia. BŁAGAM!!!, niech ogłoszą, że nowy termin to 1 kwietnia. :-)))))))))" - jeszcze taki swój znalazłem.
Czy jest on kwestionowaniem ich istnienia?