SCUDETTO


Sarri: "Ja w Milanie Berlusconiego? Nie wytrzymałbym zbyt długo"

9 października 2017, 11:13, cinassek Aktualności
Sarri:

Nie jest tajemnicą, że latem 2015 roku Milan mocno rozważał zatrudnienie w roli trenera ówczesnego szkoleniowca Empoli, Maurizio Sarriego. Kandydaturę tę polecał sam Arrigo Sacchi. Ostatecznie jednak wybór padł na Sinisę Mihajlovicia, a Włoch rozpoczął pracę w Napoli. W wywiadzie z La Gazzetta dello Sport, Sarri został zapytany o swe niedoszłe wejście do Milanu pod wodzą Silvio Berlusconiego: "Nie wytrzymałbym zbyt długo, jeśli to prawda, co czytałem o wpływie na pracę trenera. Prezesowi, który zachowuje się w ten sposób, trudno jest wygrać. Natomiast Berlusconi wygrał bardzo dużo, był wielkim dyrektorem. Myślę więc, że to, co się o nim mówi, to bardziej legenda niż wielka prawda. Porównanie z Sacchim? Dla mnie to obraza dla Arrigo. On wygrał wiele, ja nic. Mój system to częściowa innowacja, jego był totalną. Zatem to porównanie to dla mnie satysfakcja, ale ogólnie rzecz biorąc nie sądzę, że jest możliwe. On napisał historię piłki wynikami i innowacjami. Gdyby nie on, ja bym nie istniał. Moje zainteresowanie taktyczne narodziło się dzięki niemu".



16 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
milan78
milan78
9 października 2017, 16:36
@Ginevra "Psycholog i motywator jest z Montelli niezły, umiał wykrzesać z przeciętnych piłkarzy grę ponad stan" Większej bzdury dawno nie czytałem.Psycholog i motywator?Przecież ten zespół ma strach w oczach niemal w kazdym meczu.Shaky Milan to dziedzictwo Montelli.Wykrzesał z tej ekipy grę ponad stan??To raczej piłkarze którzy wczesniej byli kims po przejściu do nas są żałosnymi kopaczami vide Kessie,Bonucci,Biglia itp.Ten trener to totalne dno
0
Presidente
Moderator Presidente
9 października 2017, 16:46
Janusz, ale Milan i Montella to nie jest malzenstwo od 2 miesiecy. W zeszlym roku na Ocamposach, Pasaliciach, Polich zajął 6 miejsce do tego blysnal Loca, rozwinal sie Suso.
7
Ginevra
Ginevra
9 października 2017, 17:38
Jak ktoś się zaczął interesować Milanem od lipca, to może nie pamięta, co było wcześniej. Zespół Montelli, zwłaszcza w pierwszej części ubiegłego sezonu, pokazywał charakter mimo mizernych umiejętności. Stylu wielkiego nie było, ale była walka do końca. W tym sezonie jeszcze jest zbyt wcześnie na wyciąganie daleko idących wniosków, ale nie spodziewam się, że zrozumie to ktoś, kto wyrzuca trenera po 7 kolejkach.
Edytowano dnia: 9 października 2017, 17:40
7
MK92
MK92
9 października 2017, 13:45
De Laurentis też ma charakterek, podobnie jak nasz Silvio, ale ostatnio zadeklarował, że współpraca z Sarrim układa się znakomicie i marzy mu się, by trenował on Azzurrich przez najbliższą dekadę.
0
skazany na bany x2
skazany na bany x2
9 października 2017, 13:27
fajna wypowiedź na poziomie. zycze scudetto panie Sarri :)
5
mistrzMALDINI
mistrzMALDINI
9 października 2017, 11:39
Kto wie, może zdobędzie pierwsze mistrzostwo w tym sezonie.
1
expert
expert
9 października 2017, 11:33
Pewność siebie prędzej czy później odbije się czkawka Napoli.
0
Dryzu1899
Dryzu1899
9 października 2017, 11:43
Czy ja wiem czy Napoli takie pewne siebie? Prędzej napuszeni są ci Twoi Juventini i mam nadzieję że to oni spuchną w tym sezonie.
6
Ginevra
Ginevra
9 października 2017, 12:20
Akurat Sarriemu nie można nic zarzucić, bo jak go za bardzo komplementują, to on odbija piłeczkę tak, jak wyżej, mówiąc, że nie zasługuje na porównania z Sacchim. Tak samo jak mu mówili, że Napoli jest kandydatem do scudetto, to mówił, że od sześciu lat jest kandydatem, a na końcu i tak wygrywa Juve. Więc jeśli komuś chcemy zarzucać nadmiar pewności siebie, to na pewno nie Sarriemu.
Edytowano dnia: 9 października 2017, 19:28
16
Dryzu1899
Dryzu1899
9 października 2017, 12:38
Ginevra Dokładnie, pokora w odpowiednich proporcjach działa i asekuracyjnie i motywująco. Ja osobiście mam nadzieję że też zaczniemy mówić otwarcie w konferencjach z kim gramy, bo denerwuje mnie ciągłe gadanie "Benevento/Cagliari/Crotone to ciężki przeciwnik, potrafią postawić ciężkie warunki bla bla bla...". Nie chodzi o to żeby wyśmiać takie kluby i okazywać brak szacunku, nie nie. Tyle że skoro podejście jest takie, że każdy przeciwnik jest ciężki to nic dziwnego że nasze chłopaki mają problemy w głowach. Właśnie naszym można zarzucić niedomiar pewności siebie, tak jakby bali się zbierać bęcki od każdego...
4
Ginevra
Ginevra
9 października 2017, 14:10
Jest tak, jak mówisz. Wiesz co mnie jeszcze martwi ostatnio? Że nasi gracze - 'starzy' i 'nowi' - nie grają do jednej bramki...
2
tomhardy22
tomhardy22
9 października 2017, 14:17
Zadajcie sobie teraz pytanie dlaczego tak jest?Nie maja za soba wielkiego trenera ktory im wpoi taka a nie inna mentalnosc.Z Montelli nie jest ani wielki taktyk , ani przede wszystkim pscyholog i motywator, tu jest problem w ich glowach , a glowa to 70% sukcesu.Potrzebny jest natychmiast ktos kto nimi wstrzasnie , Mihajlovic byl trenerem nie doskonalym , ale najbardziej pasujacym do klubu z taka presja.
0
Vol'jin
9 października 2017, 14:34
Sinisa niby pięknie mówił na konferencjach a i w grze dalej był ten sam problem z tymi "malutkimi" Wolę już chyba by Juve zdobyło Scudetto niż brudni spod Wezewiusza (bo nie wiem czy słowo śmieciarze można używać )
0
Ginevra
Ginevra
9 października 2017, 14:48
Zwalenie wszystkiego na trenera, to bardzo wygodna odpowiedź, ale nie wyczerpująca. Przede wszystkim każdy człowiek inaczej reaguje na bodźce - jednych krytyka motywuje, innych dołuje. To 'potrząsanie' może mieć różne skutki. Psycholog i motywator jest z Montelli niezły, umiał wykrzesać z przeciętnych piłkarzy grę ponad stan. Jeśli ktoś uważa, że przyjdzie nowy trener i od razu dotrze do głów wszystkich piłkarzy, to jest to trochę naiwne myślenie. Jedyny pozytywny skutek byłby taki, że wszyscy stratowaliby z jednego pułapu, nikt nie czułby, że zasługuje na wyjątkowe traktowanie, bo w zeszłym sezonie ciągnął grę zespołu w pojedynkę. (Kto potrafi się postawić w sytuacji piłkarza, który w zeszłym sezonie był w drużynie na piedestale, a teraz musi walczyć o skład i nie jest już nieodzowny?) Nie sądzę jednak, że zmiana dla samej zmiany ma większy sens. Lepiej poczekać do lata na Conte czy innego trenera z górnej półki. Ciągle wierzę, że damy radę załapać się do pierwszej czwórki, nawet jeśli mielibyśmy przegrać derby.
2
Vol'jin
9 października 2017, 15:04
Co do Conte to jest taki zarząd który mu dogodzi? i nie zacznie walić fochów tak jak teraz bo mu Llorente nie sprowadzili ;] Conte to tykająca bomba Ps. Swoją drogą widzę jakie komentarze byłyby gdyby Llorente z nami łączono xD
1
Ginevra
Ginevra
9 października 2017, 15:36
Trawestując pewne powiedzenie: każdy trener dobry, dopóki nie przyjdzie do nas :D
4

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się