Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Goszczący niedawno na San Siro Ricardo Kakà udzielił wywiadu jednej z chińskich gazet, w którym wypowiedział się na temat swojej przyszłości oraz Milanu: "Gra w Chinach? Dużo się o tym mówi. Spotkałem się w Mediolanie z panią prezes jednego z chińskich klubów [chodzi zapewne o Wen Xiaoting, prezes Guizhou Hengfeng Zhicheng, która w sierpniu gościła w Milanello - red.]. Rozmawiam na ten temat z moim ojcem, ale na razie tylko rozważamy różne możliwości. Zanim zdecyduje się wybrać klub, muszę jeszcze podjąć decyzję, czy kontynuować karierę. Nowy Milan? Ja nie lubię oceniać nikogo w trakcie pracy, bo do celu mogą prowadzić różne drogi i ja mogę mieć inną wizję, niż ktoś inny. Najważniejsze to zobaczyć, dokąd obrana droga nas zaprowadzi. Zainwestowano w klub wielkie pieniądze, niektóre decyzje potrzebują czasu, aby przynieść owoce, zobaczymy, jak się skończy sezon. Potem zdecyduję, czy krytykować, czy chwalić, w zależności od tego, jakie kroki podjęto dla dobra klubu. Spotkałem się w Mediolanie z nowymi władzami, ale nie poznałem jeszcze nowego właściciela".