Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Kariera Pierre-Emericka Aubameyanga w Borussii Dortmund dobiega końca - nie mają wątpliwości media zarówno w Niemczech, jak i we Włoszech. Gabończyk przymierzał się do opuszczenia swojego obecnego klubu już zeszłego lata, ale ostatecznie nic nie doszło do realizacji. Sam piłkarz podczas transmisji na żywo na swoim Instagramie przyznał jednak, że "chce do Milanu, ale oni [Milan - red.] śpią". Rossoneri ostatecznie nie pozyskali tego napastnika, także zważywszy na olbrzymie koszty, jakie trzeba byłoby ponieść przeprowadzając ten transfer. Teraz jednak relacje Aubameyanga z Borussią są bardzo napięte: włodarze niemieckiej ekipy ostatnio zawiesiły piłkarza na kilka dni, a później dortmundczycy zremisowali derbowe spotkanie z Schalke 4:4, mimo że do przerwy prowadzili aż 4:0. W drugiej połowie czerwoną kartkę otrzymał właśnie Afrykańczyk, a jego koledzy otwarcie przyznali po końcowym gwizdku, że było to decydujące wydarzenie w ogromnej wpadce BVB.
Według La Gazzetta dello Sport, Milan jest jednym z klubów, który może spróbować zapolować na podpis Aubameyanga już zimą. Sama Borussia, zważywszy na zamieszanie i napięte relacje z piłkarzem, byłaby gotowa sprzedać go za 60 mln euro. Finalizacja operacji już w styczniu wydaje się skomplikowana, tym niemniej na pewno nie unikniemy lawiny spekulacji...
Prawda jest taka, że Inter w zeszłym roku grając większością zawodników z tego sezonu był za nami :) więc to czy transfery się opłaciły i naszą grę oceńmy za rok po korektach w lecie, bo wtedy będziemy na miejscu w jakim teraz jest Inter. Nie zapominaj, że jesteśmy rok do tyłu. Oni szastanie kasą mieli przed zeszłym sezonem i skończyli tak samo marnie, ba, w LE dostawali baty od Hapoelu Beer Sheva choćby. W lecie zrobili kilka korekt, zatrudnili dobrego trenera i teraz efekty są. Efekty pracy Panów FM w porównaniu do Interu będzie można ocenić za rok. Teraz takie porównanie jest bez sensu.